MŚ w hokeju: Czesi w finale!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Czech pierwszym finalistą hokejowych Mistrzostw Świata elity! W półfinale Czesi pokonali Szwecję 3:2 po rzutach karnych, pomimo, że na osiem sekund przed końcem regulaminowego czasu gry przegrywali 1:2. Tuż przed końcową syreną wyrównał Karel Rachunek, a gola na wagę awansu Czechów do finału zdobył z rzutu karnego Jan Marek. W finale Czesi zagrają ze zwycięzcą pary Rosja - Niemcy.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze minuty półfinałowego pojedynku Szwedów z Czechami dały jasno do zrozumienia, że zwycięży ten, kto będzie dłużej będzie trzymał nerwy na wodzy. To dużo lepiej wychodziło szwedzkim hokeistom, którzy na początku premierowej tercji za wszelką starali się uniknąć przewinień. Tych nie ustrzegli się Czesi, dla których pobyt w boksie kar Jakuba Klepisa zakończył się stratą gola. W dziewiątej minucie skuteczną dobitką popisał się Johan Harju, który poprawił strzał spod niebieskiej linii Erika Karlssona. Kiedy zanosiło się na to, że Szwecja spokojnie dowiezie skromne prowadzenie do syreny kończącej pierwszą odsłonę, skuteczny atak wyprowadzili wreszcie Czesi. W 18. minucie wyrównującą bramkę zdobył Tomas Mojzis. Czeski obrońca dokładnie przymierzył spod bandy, a krążek powędrował tuż nad parkanem zaskoczonego Jonasa Gustavssona.

W drugiej odsłonie czescy hokeiści zaczęli grać coraz częściej nękać strzałami szwedzkiego golkipera. W premierowej tercji Gustavsson interweniował bowiem zaledwie pięć razy (raz nieskutecznie), kiedy w drugiej tercji Czesi oddali już jedenaście strzałów na bramkę Szwedów. Z kolei podopieczni Bengt-Ake Gustafssona dalej utrzymywali poziom z premierowej tercji, kiedy to oddali jedenaście celnych strzałów. W kolejnej odsłonie było ich już czternaście, a co najważniejsze po raz drugi w tym meczu Szwedzi zadali skuteczny cios. W 32. minucie krążek zatrzepotał w siatce po strzale Andreasa Engqvista. Po dwóch tercjach Szwecja prowadziła z Czechami 2:1.

Upływający nieubłaganie czas był największym wrogiem Czechów w decydującej tercji. Przełomowym momentem spotkania mogła być 51. Bądź 52. minuta meczu. Oblężenie szwedzkiej bramki nie zakończyło się jednak celnym strzałem. Najlepszą okazję na wyrównanie miał Jaromir Jagr, który zakręcił szwedzkich defensorów, ale na pokonanie golkipera nie znalazł już sposobu. Chwilę później czeskiej legendzie hokeja puściły nerwy. Sędziowie postanowili słusznie wysłać Jagra na ławkę kar za rzucenie kija, który trafił wprost pod łyżwy Jonathana Ericssona. Pobyt poza lodem ostudził emocje Jagra, który tuz po powrocie na tafle mógł zostać bohaterem meczu. Czech jednak nie skorzystał z okazji i w sytuacji sam na sam trafił w parkan Gustavssona. Przez ostatnie pięć minut spotkania Czesi ani na chwile nie zamierzali opuścić tercji obronnej rywala. Usilne starania Czechów, by doprowadzić do dogrywki przez długi czas nie przynosiły oczekiwanego rezultatu. W 58. minucie i 14. sekundzie do boksu zjechał nawet bramkarz.

Wprowadzenie szóstego zawodnika kosztem bramkarza opłaciło się. Osiem sekund przed końcową syreną czeskich kibiców uszczęśliwił Karel Rachunek, po którego uderzeniu krążek znalazł drogę do szwedzkiej bramki. O losach spotkania musiała zatem decydować dogrywka. W dogrywce inicjatywa znów należała do Czechów. Jednak żaden z siedmiu strzałów nie okazał się tym na wagę finału. Po dziesięciu minutach dogrywki nie poznaliśmy finalisty, którego musiały wyłonić rzuty karne. W karnych lepsi okazali się Czesi. Gola na wagę finału zdobył Jan Marek, który strzałem między parkanami umieścił gumę w siatce.

Szwecja - Czechy 2:3k (1:1, 1:0, 0:1, 0:0d, 0:1k)

1:0 - Johan Harju (Erik Karlsson, Linus Omark) 9’ PP

1:1 - Tomas Mojzis (Lukas Kaspar, Tomas Rolinek) 18’

2:1 - Andreas Engqvist (Tony Martensson, Oliver Ekman Larsson) 32’

2:2 - Karel Rachunek (Jakub Voracek, Jakub Klepis) 60’

Decydujący karny:

2:3 - Jan Marek 70’

Przebieg rzutów karnych:

0:0 - Magnus Johansson - broni Vokoun

0:1 - Lukas Kaspar - pod parkanem

1:1 - Linus Omark - między parkanami

1:2 - Jan Marek - między parkanami

1:2 - Tony Martensson - broni Vokoun

Składy:

Szwecja: Gustavsson - Johansson, Hedman, Martensson, Nilson, Paajarvi Svensson - Ericsson, Karlsson, Persson, Backlund, Andersson - Ekman, Backman, Engqvist, Omark, Harju - lindstrom, Gunnarsson, Pettersson, Wallin, Nylander.

Czechy: Vokoun - Rozsival, Mojzis, Vampola, Klepis, Jagr - Blatak, Nemec, Marek, Rolinek, Voracek - Rachunek, Caslava, Cervenka, Novotny, Kaspar - Gregorek, Hubacek, Ruzicka, Koukal, Kvapil.

Kary: Szwecja - 10 min., Czechy - 12 min.

Strzały: Szwecja - 35 (11, 14, 8, 2), Czechy - 32 (5, 11, 9, 7).

Sędziowie: Looker (USA), Savage (Kanada) oraz Dedioulia (Białoruś), Valach (Słowacja).

Widzów: 13437.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)