Za 2-3 lata zostanie zgłoszona pierwsza drużyna seniorska - rozmowa ze Stanisławem Piskorem, prezesem UKS Śnieżka Dębica

W obecnej sytuacji, każdy nowy ośrodek hokeja na lodzie w Polsce jest na wagę złota. W uzdrowieniu sytuacji hokeja w naszym kraju starają się pomóc działacze Śnieżki Dębica, która rokrocznie zbliża się do debiutu w rozgrywkach seniorskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Gałęzewski: Jak narodził się pomysł na hokej w Dębicy?

Stanisław Piskor: W 1996 roku otwarto kryte lodowisko w Dębicy. Dwa lata później, kilku byłych hokeistów z Dębicy, takich jak Wiesław Ptaszek, Zbigniew Mączyński czy Stanisław Ćwik zrealizowało pomysł uruchomienia szkółki hokejowej. Rozpoczęli zajęcia z najmłodszą grupą zawodników. Były to dzieci w wieku 6-7 lat i już w pierwszym sezonie wygrali turniej w Warszawie, a dębicki zawodnik Michał Wiktor został wybrany najlepszym graczem turnieju. Sukces ten utwierdził pomysłodawców założenia szkółki w tym, że w dębickiej młodzieży jest sportowy potencjał.

Od kilku lat UKS Śnieżka Dębica występuje w rozgrywkach juniorskich na szczeblu krajowym. Jak by pan ocenił postępy młodych hokeistów z Dębicy?

- Drużyna Juniorów Młodszych pierwszy raz wystartowała w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów w sezonie 2009/2010. Wygraliśmy 5 meczy, ale najważniejsze dla nas jest to, że zawodnicy mieli okazję zdobyć niezbędne doświadczenie. W naszej ocenie sezon 2010/2011 będzie dużo lepszy pod względem wyników, a drużyna pod wodzą trenera Arkadiusza Burnata ma realne szanse na zakwalifikowanie się do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.

Na Mistrzostwa Świata do lat 18 powołany został zawodnik Śnieżki, grający aktualnie w SMS-ie Sosnowiec - Bartosz Ciura. Co może pan o nim powiedzieć?

- W Bartku bakcyla do hokeja zaszczepił jego ojciec Zbigniew - również hokeista. Sumienne uczestnictwo Bartka w treningach, samodyscyplina i zaangażowanie przyczyniły się do rozwoju umiejętności, które dziś owocują sukcesami w reprezentacji Polski. Najważniejsze jest to, że postawa Bartka jako ucznia i zawodnika potwierdza, że bardzo dobre wyniki w sporcie i nauce mogą świetnie ze sobą współgrać.

Ile grup aktualnie trenuje w Śnieżce i jakie macie największe talenty? Czy są perspektywy na kolejnych wychowanków Śnieżki w kadrach młodzieżowych?

- W klubie trenuje w tej chwili około 90 zawodników w trzech grupach wiekowych: mini-hokej (od 5 do 10 lat), żak starszy (od 11 do 14 lat), junior młodszy (od 15 do 18 lat). Oprócz dobrej zabawy i wspaniałego pomysłu na spędzanie wolnego czasu, treningi hokeja na lodzie mają nauczyć naszych zawodników samodyscypliny, umiejętności dążenia do celu, współdziałania w grupie oraz radzenia sobie w życiu codziennym. Jak już wcześniej wspomniałem, uważamy że sumienne uczestnictwo w treningach prowadzonych przez świetną kadrę trenerską pozwoli na odkrycie nowych zawodników, mogących godnie reprezentować Polskę. Paru kandydatów mamy na oku…

Widać w Dębicy zainteresowanie hokejem? Młodzi chłopcy w waszym mieście garną się do tego sportu?

- Corocznie do klubu zgłasza się coraz więcej dzieci chcących uprawiać hokej na lodzie, a najbardziej cieszy fakt, że do klubu przychodzą dzieci już wieku 5 lat.

Co mógłby pan powiedzieć o waszym sztabie szkoleniowym i o częstotliwości treningów w Dębicy?

- Od maja 2010 r. pracę w naszym klubie rozpoczął trener Arkadiusz Burnat, który wiele lat z sukcesami grał w klubie z Sanoka, a następnie zdobywał doświadczenie trenerskie prowadząc drużyny młodzieżowe z Sanoka. Prowadzi on juniorów młodszych. Ponadto Krzysztof Wielgus prowadzi żaków starszych, a Michał Wiktor prowadzi treningi mini hokeja. Nasz sztab szkoleniowy ściśle współpracuje między sobą dzieląc się wiedzą i doświadczeniem, co wkrótce jak myślę przełoży się na dobre wyniki naszych drużyn. Dzięki dobrej współpracy z dębickim MOSIR-em i wsparciem jego dyrektora, klub ma zapewnione niezłe warunki do przeprowadzania treningów, rozgrywania meczów ligowych oraz organizacji turniejów.

Możecie się pochwalić już jakimiś sukcesami?

- W tym roku pięciu naszych zawodników z roczników 92-93 oraz czterech z roczników 95-96 zostało powołanych do reprezentacji okręgu. Niewątpliwym sukcesem dla nas jest również nawiązanie współpracy z byłymi oraz obecnymi hokeistami z Kanady, co urozmaiciło naszej młodzieży treningi, jednocześnie dając możliwość podnoszenia umiejętności. Treningi odbywały się na zgrupowaniach w Dębicy oraz w Czechach i na Słowacji. Ponadto dzięki władzom Urzędu Miasta nasi zawodnicy brali udział w turnieju we Francji.

Współpracujecie jakoś z innymi klubami hokejowymi w regionie?

- Nasz klub ma podpisaną umowę o stałej współpracy z Klubem Hokejowym w Sanoku.

Jak aktualnie wyglądają perspektywy dębickiego hokeja? Jest szansa na to, że w najbliższej przyszłości zgłosicie zespół do ligi?

- Klub systematycznie co 2 lata zgłasza do rozgrywek starszą grupę zawodników. W tym roku jest to Junior Młodszy, a w następnym zgłoszona zostanie drużyna Juniorów w CLJ. Mamy nadzieję, że za 2-3 lata zostanie zgłoszona pierwsza drużyna seniorska. Ponadto prowadzimy systematycznie, w każdym sezonie zawodników w pozostałych grupach, co w przyszłości pozwoli opierać drużynę seniorów na własnych wychowankach.

Macie jakieś zaplecze sponsorskie?

- Na dzień dzisiejszy największym naszym wsparciem jest Urząd Miasta w Dębicy. Od kilku lat naszą działalność wspierają również firmy GALICJA oraz RAVI, ponadto od tego roku pomaga nam finansowo Podkarpacki Bank Spółdzielczy. Wszystkim sponsorom serdecznie dziękujemy za wsparcie. Nowych, podzielających nasze zamiłowanie do hokeja zapraszamy do współpracy.

W ostatnich latach wiele zespołów PLH wystawia rezerwy w I lidze. Czy nie byłoby dobrym pomysłem reaktywowanie hokeja w miastach, gdzie go aktualnie nie ma poprzez tworzenie klubów filialnych? Byłaby to promocja hokeja w większej ilości miast i mecze nie byłyby rozgrywane przy pustych trybunach...

- Dla klubów takich jak my ułatwiłoby to starty zespołów seniorskich. Zawsze moglibyśmy wspierać się zawodnikami nie mogącymi znaleźć miejsca w pierwszym składzie swoich macierzystych drużyn. Zawodnicy nie zbyli by skazani na grzanie ławy, a nasza drużyna zostałaby wzmocniona i nawiązałaby równorzędną rywalizację w lidze. Bardzo dobrym przykładem reaktywacji hokeja są działania Stowarzyszenia Bydgoski Hokej, opisane z resztą na Waszych łamach (http://www.sportowefakty.pl/hokej/2010/02/02/hokej-powoli-wraca-do-bydgoszczy/). Uważam, że współpraca klubów z regionów przy tego typu działaniach to podstawa.

Komentarze (0)