Comarch Cracovia tradycyjnie już w ostatnich latach uważana jest za faworyta rozgrywek, po mimo kilku osłabień Pasy to renoma. Pomóc w walce o mistrzostwo mają Kanadyjczycy z polskimi korzeniami - Rafał Martynowski oraz Dawid Kostuch, ten drugi z resztą został wybrany przez trenera Rudolfa Rohaczka najlepszym zawodnikiem Cracovii we wtorkowym pojedynku. Pasy we wtorek zagrały konsekwentnie, po za drugą tercją kiedy na lodzie było chaotycznie to właśnie v-ce mistrzowie kraju kontrolowali wydarzenia na lodowisku. Pierwszą bramkę zdobył Michał Piotrowski, który pochwalił swoich rywali. - Muszę powiedzieć, że Stoczniowiec pokazał się dzisiaj z bardzo dobrej strony, byliśmy jednak przygotowani na ciężki pojedynek w Gdańsku. Zawodnicy Stoczniowca nie mieli właściwie okresu przygotowawczego, każdy przygotowywał się indywidualnie co z pewnością nie było łatwe poza tym stracili kilku kluczowych graczy - wykazał się zrozumieniem zawodnik Pasów.
W międzysezonowej przerwie w krakowskim klubie było trochę roszad w składzie. Czy będą to znaczone wzmocnienia? - Tak, wydaje mi się, że tak - powiedział Piotrowski. - Rafał Martynowski i David Kostuch to zawodnicy, którzy już mieli okazje się pokazać. Ja osobiście uważam, że mają oni naprawdę duże możliwości. Dołączyli do nas nie tak dawno, w tym momencie są na etapie treningu, cały czas się zgrywają ale wydaje mi się, że będą naprawdę mocnym wzmocnieniem - ocenił Michał Piotrowski.
Jakie cele ma Comarch Cracovia na zbliżający się sezon? - Ciężko na razie mówić o jakichś celach, wydaje mi się, że należy się w tej chwili skupić na najbliższych meczach i po prostu zdobywać punkty - przyznał Piotrowski, który wypowiedział się też w kontekście całej ligi. - Bardzo ciężko powiedzieć kto w tym sezonie będzie faworytem. Sanok się wzmocnił, Sosnowiec się wzmocnił, Tychy wyglądają bardzo solidnie. Planem dla Cracovii jest na razie zdobywanie jak największej ilości punktów a sezon pokaże na co stać poszczególne zespoły - zakończył hokeista krakowskiego klubu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.