Krzysztof Kulawik (trener Akuna naprzód Janów): Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, my natomiast jesteśmy w dołku. Na to się składa wiele rzeczy, o których nie będę tu wspominał. Cracovia skrzętnie wykorzystała naszą grę w osłabieniu i dostaliśmy trzy bramki. Widać, że mają to dobrze wyćwiczone. Myśmy dziś grali to na co było nas stać. Najbliższe mecze gramy na wyjazdach, bo nie mamy jeszcze potwierdzonego lodowiska do organizacji imprez masowych. Mam więc nadzieję, że z tymi drużynami, z którymi powinniśmy wygrywać to zgarniemy komplet punktów. Pierwszą tercje Cracovia wygrała grając pressingiem. Wiedzieliśmy, że tak będzie i uczulałem na to moich zawodników. Uczulałem, że musimy lepiej bez krążka, że przeciwnik będzie szybki, lepiej przygotowani. Tego nie wykonaliśmy w pierwszej tercji. Potem gonimy wynik i ciężko się gra. Do tego, ze składu wypadł mi Łukasz Kulik i graliśmy bez trzech podstawowych obrońców. Próbowaliśmy grać napastnikiem Elżbieciakiem. Mam andziej, że czas nas uleczy i będzie lepiej.
Rudolf Rohaček (trener Comarch Cracovii): W pierwszej tercji odskoczyliśmy na dwie bramki, graliśmy szybki hokej. Później, w drugiej tercji utrzymaliśmy ten wynik. W trzeciej tercji wykorzystaliśmy nasze okresy gry w przewadze i padły bramki. Mogę być zadowolony po tym meczu. Jeżeli można mieć o coś pretensje do mojego zespołu to o to, że grali za ładny hokej, za mało było strzałów. Czasem brakowało po prostu uderzenia prosto na bramkę.