Festiwal strzelecki - relacja z meczu GKS Tychy - Akuna Naprzód Janów

Tyszanie po porażce w Jastrzębiu odnieśli kolejne zwycięstwo. Tym razem wyższość GKS-u musiał uznać Naprzód Janów. Choć to przyjezdni zdobyli pierwszą bramkę w spotkaniu, tyszanie udowodnili, że był to tylko przypadek. Miejscowi efektownie pokonali swoich rywali aż 8:1, nie zwalniając tempa do ostatniego gwizdka sędziego.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz nie rozpoczął się najlepiej dla gospodarzy. Od początku na tafli dominowali przyjezdni, którzy przeprowadzali kolejne ataki. Po strzale Josefa Mihalika bramkarz miejscowych odbił krążek, ale Martin Petrina znalazł się w odpowiednim miejscu i umieścił gumę w siatce. Chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Tyszanie zbyt pewnie podeszli do tego spotkania. Mimo osłabienia Akuny, nie potrafili założyć skutecznego zamka, natomiast Janów nie miał problemów z oddawaniem groźnych strzałów na bramkę Sobeckiego. Kolejno przechytrzyć tyskiego bramkarza próbowali Michał Działo oraz Marek Pohl. Wyrównującego gola dla miejscowych zdobył Josef Vitek. Gospodarze grając w osłabieniu ruszyli z atakiem i po błędzie obrońców Naprzodu tyski napastnik umieścił krążek w bramce Michała Elżbieciaka. Chwilę później Tomasz Wołkowicz próbował podnieść wynik spotkania, ale w ostatniej chwili sytuację uratował zawodnik Janowa. GKS wyraźnie nie miał pomysłu na swoją grę, ponownie za sprawą Mihalika zrobiło się gorąco pod bramką gospodarzy. Po strzale Adama Bagińskiego bramkarz Naprzodu stracił krążek z pola widzenia, który wpadł za jego plecami do bramki. Tyszanie prowadzili 2:1. Końcówka wyglądała już znacznie lepiej w wykonaniu podopiecznych trenera Sejby. Gospodarze mieli liczebną przewagę na lodzie i tuż po wznowieniu, drogę do bramki strzeżonej przez Elżbieciaka znalazł Michał Woźnica.

Druga tercja to znakomite otwarcie w wykonaniu tyszan. Michał Garbocz wygrał rywalizację z obrońcą Akuny i w sytuacji sam na sam pokonał Michała Elżbieciaka. Gospodarze prowadzili już trzema bramkami, kiedy na ławce kar usiadł Michał Kotlorz, a po chwili dołączył do niego Adrian Parzyszek. Jakby tego było mało sędzia nałożył karę 2+10 za niesportowe zachowanie na Romana Simicka. Tyszanie znaleźli się w trudnej sytuacji, ale rewelacyjnie w bramce spisywał się Arkadiusz Sobecki, który nie miał problemów z obroną strzałów przyjezdnych z Janowa. Przechytrzyć miejscowego bramkarza próbowali Martin Petrina i Michał Działo, ale wynik wciąż pozostawał bez zmian.

Ostania odsłona to zdecydowana dominacja tyszan, którzy pokazali swoje strzeleckie możliwości. Bagiński podał do Woźnicy, a ten nad leżącym Elżbieciakiem zdobył bramkę na 5:1. Gra obu zespołów była dość chaotyczna, ale miejscowi oddawali coraz więcej strzałów na bramkę rywali. Gonera strzelał z okolic niebieskiej jednak trafił w słupek. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach gospodarzom brakowało skuteczności podczas gry w przewadze. Kiedy na ławce kar przebywał Petrina GKS ani razu nie zagroził bramce Naprzodu. O ile można narzekać na skuteczność w przewadze to nie można mieć zastrzeżeń do gry w osłabieniu. Michał Kotlorz wywalczył krążek na czerwonej linii i po indywidualnej akcji zdobył kolejnego gola dla GKS-u. Tyszanie mimo wysokiego prowadzenia nie zwalniali tempa. Zaledwie półtorej minuty przed końcem spotkania kolejną bramkę dla miejscowych zdobył Roman Simicek. Nie był to jednak ostatni gol w meczu. Swoje pierwsze trafienie w sezonie zaliczył Radosław Galant. Młody napastnik pokonał bramkarza gości strzelając prosto w okienko.

GKS Tychy - Akuna Naprzód Janów 8:1 (3:1, 1:0, 4:0)

0:1 - Martin Petrina (Josef Mihálik, Marek Sowiński) 1’

1:1 - Josef Vítek 11’ 4/5

2:1 - Adam Bagiński (Roman Šimíček, Michał Woźnica) 17’

3:1 - Michał Woźnica ( Roman Šimíček, Adam Bagiński) 19’ 5/4

4:1 - Michał Garbocz 25’

5:1 - Michał Woźnica ( Adam Bagiński) 41’ 5/4

6:1 - Michał Kotlorz 53’ 4/5

7:1 - Roman Šimíček ( Tomas Jakeš ) 59’

8:1 - Radosław Galant ( Marian Csorich, Michał Kotlorz) 59’

Składy:

GKS: Sobecki - Gonera, Śmiełowski, Wołkowicz, Parzyszek (2), Vitek - Sokół (2), Jakes, Bagiński, Simicek (14), Woźnica - Kotlorz (4), Csorich (2), R.Galant, Garbocz, Witecki - Mejka, Maćkowiak, Banachewicz, Matczak.

Akuna Naprzód: M.Elżbieciak - Krokosz; Mihalik (2), Pohl, Kacir - Petrina (4), Urbańczyk; Jóźwik, Jastrzębski (2), Kogut - Działo (2), Ł.Elżbieciak; Ślusarczyk, Sowiński, Sośnierz.

Kary: GKS Tychy - 24 min. ( w tym 10 minut dla Šimíčka za niesportowe zachowanie), Akuna Naprzód Janów - 10 min.

Strzały: GKS Tychy - 39, Akuna Naprzód Janów - 26.

Sędzia: Maciej Pachucki.

Widzów: 1000.

Źródło artykułu: