KHL: Władze ligi grożą karami czołowym klubom

Włodarze Kontynentalnej Ligi Hokejowej postawili ultimatum trzem czołowym klubom najwyższej klasy rozgrywkowej w Rosji. Mowa o CSKA Moskwa, Barys Astana oraz AK Bars Kazan, które w ostatnim czasie rażąco naruszyły regulamin rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

3 października, podczas spotkania w Astanie, gdzie miejscowy Barys podejmował CSKA Moskwa, doszło do niedopuszczalnych wydarzeń z udziałem kibiców obu drużyn. Fani zespołu gospodarzy, rozgoryczeni fatalną grą i wysoką porażką ich pupili, zaczęli rzucać butelkami oraz innymi przedmiotami w kierunku zawodników CSKA. Przyjezdni ze stolicy nie pozostali jednak dłużni i także rozpoczęli "polowanie", oczywiście za cel mając hokeistów Barys Astana. Po szybkiej interwencji ochroniarzy udało się uspokoić krewkich fanów z Moskwy. Jednak miejscowi kibice ani myśleli o zakończeniu "zabawy". Po kilkunastu minutach, wreszcie udało się wznowić mecz. Komisja Dyscyplinarna KHL postanowiła ukarać Barys Astana tylko ostrzeżeniem. Jeśli jednak podobne ekscesy się powtórzą, klub będzie podlegał sankcjom zgodnie z zasadami kodeksu dyscyplinarnego.

Niestety, opisane wyżej wydarzenia nie były jedynymi negatywnie wpływającymi na wizerunek hokeja w Rosji scenami. Tego samego dnia, w meczu na szczycie AK Bars Kazan podejmował na własnym lodowisku Metallurg Magnitogorsk. Mimo, że drużyna gospodarzy to aktualny mistrz kraju, włodarze klubu nie potrafili zadbać o... opłacenie energii potrzebnej podczas rozgrywania meczów. Spotkanie z powodu braku światła najpierw opóźniono o 10 minut, niecałą godzinę później nawet przerwano na kilkadziesiąt minut. Władze KHL zdecydowały, iż jeżeli klub w najbliższym czasie nie ureguluje opłat i nie podejmie kroków w celu zapewnienia ciągłości dostaw energii w czasie spotkań, zostanie ukarany karą grzywny. Jakby tego było mało, klub z Kazania może zostać ukarany za zamieszki kibiców w czasie potyczki z Saławatem Ufa na początku października.

Komentarze (0)