Na początku października w lidze KHL doszło do licznych zamieszek i awantur na trybunach spowodowanych niedopuszczalnym zachowaniem fanów, w szczególności Barysa Astana oraz CSKA Moskwa. W związku z tym, komitet dyscyplinarny rozgrywek zdecydował się podjąć radykalne działania w kierunku poprawy bezpieczeństwa na trybunach i poza nimi. Oba kluby zostały ukarane grzywną "w zawieszeniu", którą jednak będą musiały zapłacić w przypadku powtórzenia się podobnych ekscesów.
Najprawdopodobniej te groźby podziałały skutecznie na krewkich kibiców, ponieważ zarówno 7 października, podczas wielkich derbów Moskwy, Dynamo - Spartak (5:1), jak i w czasie potyczki Spartaka z SKA St. Petersburg (1:2) cztery dni później, nie odnotowano żadnych karalnych, ani niedopuszczalnych zachowań fanów. Oba mecze zostały "zaliczone" przez służby ochroniarskie do grupy spotkań wysokiego ryzyka.
Prezesi klubów zrzeszeni w zarządzie ligi KHL zgodnie stwierdzili, że ich wysiłki mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa na trybunach już przynoszą wymierne rezultaty. Oba spotkania wysokiego ryzyka odbyły się w przyjaznej atmosferze, takiej jaka powinna panować podczas hokejowego święta, jakim są np. derby Moskwy. Fani klubów, jak zwykle bardzo przeżywający wydarzenia na lodowisku, tym razem potrafili powstrzymać się od wzajemnych wyzwisk i wulgarnego języka. Bez wątpienia kontynuacja tego pozytywnego "trendu" mogłaby być silnym argumentem, aby przyciągnąć dodatkowych widzów na mecze.