Duża ilość błędów - zawodnicy Stocznowica po meczu z GKS-em Tychy

Spotkanie GKSu Tychy ze Stoczniowcem Gdańsk było wyrównanym pojedynkiem, w którym o zwycięstwie tyszan zadecydowały błędy drużyny gości. - Wszystkie bramki dla GKSu padły głównie po naszych błędach - mówił po meczu, w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, bramkarz drużyny gości Przemysław Odrobny.

Marta Zawalska
Marta Zawalska

Przemysław Odrobny (bramkarz Stoczniowca Gdańsk): W dzisiejszym meczu grało nam się bardzo dobrze. Zwłaszcza w pierwszej bezbramkowej tercji, w której gra była wyrównana. Wszystkie bramki, które zdobyła drużyna GKSu padały po naszych błędach. Dwa gole padły praktycznie do pustej bramki po błędach w obronie. Jutrzejsze spotkanie postaramy się wygrać, nie po to jechaliśmy tak daleko żeby wszystko przegrać.

Artur Kostecki (obrońca Stoczniowca Gdańsk): Nie graliśmy dzisiaj w pełnym składzie, ale tym nie możemy tym tłumaczyć naszej porażki. Przede wszystkim zabrakło nam dziś skuteczności. Wydaje mi się, że to druga tercja zaważyła na końcowym wyniku spotkania, przegraliśmy ją 2:0. W trzeciej tercji strzeliliśmy bramkę na 3:1, myśleliśmy, że pójdziemy za ciosem, że będzie zryw, ale nie daliśmy rady odrobić strat.

Jan Steber (napastnik Stoczniowca Gdańsk): O meczu mogę powiedzieć tyle, że niewykorzystane sytuacje mszczą się na nas. Drużyna GKSu w dzisiejszym meczu wykorzystała swoje sytuacje i przez to trzy punkty zostają w Tychach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×