Rozmowy klubu z oświęcimianem Pawłem Połącarzem nie dochodziły do skutku. Jednakże jego współpraca z KH Sanok nie układała się tak, jakby napastnik sobie tego życzył. Postanowił przyjąć warunki włodarzy z Torunia i zaprezentować się w drużynie Nesty.
Paweł Połącarz przyjechał do nas na próbę, by pokazać swoje umiejętności. Jeżeli sztab trenerski będzie zadowolony z jego postawy to wtedy dopiero będziemy mogli podpisać kontrakt - mówi prezes Nesty Toruń, Bogdan Rozwadowski.
Napastnik z Oświęcimia zagrał dopiero jeden mecz przeciwko swojej byłej drużynie. Tymczasem klub równocześnie prowadzi rozmowy również z innymi zawodnikami. Jednakże nic więcej prezes Rozwadowski nie chce zdradzić.
Nie mogę podać na razie żadnych nazwisk. Jest kilku zawodników, którzy gdzieś grają, a z którymi rozmawiamy. Jednakże by chronić ich interes nic nie mogę w tej chwili powiedzieć więcej. W sprawie z Tomaszem Proszkiewiczem również nie mogę udzielić żadnych informacji - mówi Rozwadowski.