Arena wciąż zaczarowana - relacja meczu Ciarko KH Sanok - MMKS Podhale Nowy Targ

Efektowne zwycięstwo odnotowali zawodnicy Ciarko KH Sanok, pokonując drużynę aktualnych Mistrzów Polski 6:3. Zwycięstwem tym sanoczanie podtrzymali znakomitą passę zwycięstw na własnym lodzie. Zawodnicy z Grodu Grzegorza w obecnych rozgrywkach PLH nie zaznali jeszcze smaku porażki na Arenie Sanok.

Spotkanie to zaczęło się idealnie dla drużyny gości - idealnie rozegrany hokejowy zamek (KH grało w podwójnej przewadze) Michał Radwański podał do Martina Ivicica ten dostrzegł idealnie ustawionego Martina Vozdeckiego, który precyzyjnie umieścił krążek w bramce. Co prawda zawodnicy z Nowego Targu protestowali po tym trafieniu (twierdzili, że bramka została zdobyta łyżwą). Sędzia główny po analizie wideo podtrzymał jednak wcześniejszą decyzję, uznając trafienie sanockiego zawodnika jako prawidłowe. Chwilę później ostrym wejściem Kelly Czuy wykluczył na moment Sebastiana Owczarka z gry. Gdy na zegarze wybiła 10. minuta spotkania sędzia ponownie musiał skorzystać z zapisu wideo - sytuacja dotyczyła strzału Krystian Dziubińskiego. Po chwili sędzia wrócił na lód wskazując na środek lodowiska - strzelcem prawidłowo zdobytej bramki ex-Podhalanin. Za moment idealnie obsłużony został Krzysztof Zapała, a ten wychodząc na sytuacje sam na sam z Tomaszem Rajskim zostaje sfaulowany - sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Były zawodnik Szarotek strzałem pod parkanami pokonał Rajskiego i Sanok prowadził już 3:0. W 13. minucie błąd sanockiej defensywy wykorzystał Czuy podając wzdłuż bramki do Jarosława Różańskiego, a temu nie pozostało nic innego jak tylko przyłożyć kij i pokonać Michała Plaskiewicza. Kolejne minuty gry to nieudane próby pokonania "Plastra" przez Czuya, Różańskiego i Marcina Kolusza.

Druga odsłona tego spotkania zaczęła się od ataków gospodarzy - na bramkę Podhala - strzelał Dimitrii Suur oraz Dawid Słowakiewicz - lecz tym razem Rajski bronił pewnie. W 25. minucie brutalny faul Damiana Kapicy zakończył udział w meczu obrońcy drużyny gospodarzy, Romana Guricana (wstępna diagnoza wykazała zerwanie wiązadeł barkowych - zawodnika czekają szczegółowe badania, a w przypadku potwierdzenia informacji o urazie zawodnik może pauzować kilka miesięcy). Faulujący zawodnik za swój czyn ukarany został karą większą 5 min za atak w okolice głowy oraz karą meczu za niesportowe zachowanie się. Minutę później gospodarze grając w przewadze zdobyli kolejną bramkę - tym razem Vozdecky uderzył z okolic bulika i krążek wpadł obok zasłoniętego Rajskiego. Mecz oprócz typowo hokejowych zagrań obfitował w ostre starcia pod bandami co podobało się licznie zgromadzonej w Arenie Sanok miejscowej publiczności. W 31. Minucie Zoltan Kubat podwyższył na 5:1, a dwie minuty później ponownie były gracz Podhala, Dariusz Gruszka zdobywa kolejną szóstą już bramkę dla swojej drużyny. W 36. minucie Mariusz Jastrzębski zdobył strzałem pod porzeczkę drugą bramkę dla Podhala lecz wynik dla jego drużyny był nadal niekorzystny.

W trzeciej odsłonie zobaczyliśmy już tylko jedno trafienie, którego autorem był kapitan drużyny gości Rafał Dutka. Trzecia tercja to głównie gra w środkowej części lodowiska. Sanoczanie grali czujnie i z coraz mniejszą chęcią atakowali nowotarską bramkę. Zawodnicy z Sanoka starali grać jak najdłużej krążkiem by "dowieźć" korzystny dla nich wynik do końca. Sztuka ta im się udała i kolejna wygrana drużyny Ciarko KH Sanok przed własną publicznością stała się faktem. Sukces sanoczan ujrzeli również Ci, którzy wspierają sanocką drużynę. Na trybunie dopatrzyć się można była właściciela firmy Ciarko -Ryszarda Ziarkę, dyrektora Podkarpackiego Banku Spółdzielczego Lesława Wojtasa, prezesa Zespołu Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce - Józefa Folcika, Burmistrza Miasta - Wojciecha Blecharczyka. Okazało się również, że na Arenie znajduje się “szefostwo” innej firmy - czyżby kolejny podmiot chciał wspierać sanocki zespół?

Wygrana Ciarko KH Sanok to również udany rewanż za porażkę w pierwszej rundzie w Nowym Targu. Już w najbliższy piątek zawodnicy z Podkarpacia udają się na wyjazdową potyczkę do beniaminka ligi - zespołu KTH Krynica. W tym dniu nie pozostaną tam jednak osamotnieni - w meczu z “mineralnymi” wspierać ich będą sanoccy kibice, którzy organizują wyjazd na to spotkanie.

KH Sanok - MMKS Podhale Nowy Targ 6:3 (3:1, 3:1, 0:1)

1:0 - Martin Vozdecky (Martin Ivicic, Michał Radwański) 7' 5/3

2:0 - Krystian Dziubiński (Tomasz Malasiński - Dariusz Gruszka) 11'

3:0 - Krzysztof Zapała 11' (rzut karny)

3:1 - Jarosław Różański (Kelly Czuy, Rafał Dutka) 12'

4:1 - Martin Vozdecky (Krzysztof Zapała) 26' 5/4

5:1 - Zoltan Kubat (Martin Ivicic, Krzysztof Zapała) 31' 5/4

6:1 - Dariusz Gruszka (Krystian Dziubiński) 33'

6:2 - Mariusz Jastrzębski (Mateusz Michalski, Bartłomiej Bomba) 37'

6:3 - Rafał Dutka (Kelly Czuy, Marcin Kolusz) 51'

Składy:

Ciarko KH Sanok: Plaskiewicz - Ivicic (2), Kubat (2), Vozdecky, Zapała, Radwański - Suur, Rąpała (2), Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Gurican (2), Owczarek (2), Słowakiewicz, Milan, Mermer - Poziomkowski, Koseda, Biały, Strzyżowski, Wilusz.

MMKS Podhale Nowy Targ: Rajski - Kapica K., Łabuz, Kmiecik (2), Bryniczka, Kapica D (25). - Bryniczka, Dutka, Różański (2), Kolusz, Czuy (2) - Gaj (2), Sulka (4), Bomba, Szumal (2), Michalski - Marek, Cecuła, Neupauer (4), Puławski, Jastrzębski.

Kary: Sanok - 10 minut, MMKS - 43 minuty (w tym kara meczu dla Damiana Kapicy).

Sędziowali: Tomasz Radzik - Sebastian Adamoszek, Grzegorz Cudek.

Widzów: 2200.

Komentarze (0)