Pierwsza tercja rozpoczęła się od wygranego wznowienia przez Rosjan. Jako pierwszy z Przemysławem Odrobnym zmierzył się Alexander Kalyanin. Polacy odpowiedzieli jednak szybkim kontratakiem. Mikołaj Łopuski wraz z Aronem Chmielewskim bliscy byli strzelenia pierwszego gola. Kolejną okazję do otworzenia wyniku miał również Maciej Urbanowicz, ale zawodnik JKH Jastrzębie nie zdołał wbić krążka do bramki.
Rosjanie szybko przeszli do kontrofensywy. Ponownie Kalyanin, reprezentujący na co dzień barwy Lokomotivu Jaroslaw, usiłował zdobyć bramkę, jednak uniemożliwia mu to spokojna interwencja Odrobnego. Polski bramkarz bronił jeszcze kilkakrotnie groźne strzały rywali. W końcu udało się otworzyć wynik Alexandrowi Rybakovi. Błąd popełnili polscy obrońcy, którzy pozwolili Rosjaninowi na swobodne oddanie strzału. W tej tercji hokeiści, grający na co dzień w lidze KHL, zdołali podwyższyć jeszcze wynik. Kiedy polski reprezentant usiadł na ławce kar, rywale grę w przewadze rozegrali na własną korzyść. Podanie zza bramki odebrał Anton Krysanov i zdobył drugiego gola.
Utrata dwóch bramek nie zmobilizowała Polaków. Wręcz przeciwnie, ich gra w drugiej tercji była dużo gorsza niż w pierwszej. Reprezentacja biało-czerwonych notowała dużo kar, co było efektem tego, że nie mogli doścignąć szybszych rywali. Wielokrotnie miał okazję popisać się skutecznymi interwencjami Odrobny. Bronił strzały Mikhaila Varanakova, Evgeny’ego Kurbatova, a także zwycięsko wyszedł z akcji "sam na sam", którą zawiązał Kalyanin.
Kiedy to w końcu na ławkę kar dla odmiany usiadł zawodnik rosyjski, podopieczni Wiktora Pysza w czasie dwuminutowego okresu gry w przewadze nie zdołali nawet zawiązać jednej groźniejszej akcji. W trzydziestej piątej minucie Rosjanom udało się skutecznie rozbić obronę przeciwnika. Andrey Kiryuhin przejął podanie zza bramki od Sergey’a Lesnuhina, skierował krążek do Kalyanina, który strzelił do pustej bramki. Już kilka sekund później polska reprezentacja została ponownie pokonana. Tym razem to Varnakov umieścił gumę w siatce Odrobnego.
Trzecia tercja rozpoczęła się od podwyższenia rezultatu przez Marata Kalimulina strzałem z niebieskiej linii. Odrobny zasłonięty przez jednego z obrońców nie zdołał zapobiec utracie gola. Jednakże w końcu biało - czerwoni przełamali złą passę i strzał Damiana Słabonia zakończył się zdobyciem bramki. Polskiej reprezentacji dodało to z pewnością skrzydeł, bo niedługo potem udało im się zapisać drugiego gola na swoje konto. Tym razem dzięki akcji zawiązanej przez Macieja Urbanowicza, Mateusz Danieluk dopilnował, by krążek znalazł się w siatce rywala. Na zakończenie spotkania jeszcze Rosjanie zdołali zamknąć wynik za sprawą dobitki najlepszego zawodnika turnieju EIHC, Igora Musatova.
Polska - Rosja B 2:6 (0:2, 0:2, 2:2)
0:1 - Alexander Rybakov (Roman Lyuduchin) 9'
0:2 - Anton Krysanov 19' 5/4
0:3 - Alexander Kalyanin (Andrey Kiryuhin, Sergey Lesnuhin) 35'
0:4 - Mikhail Varnakov (Vadim Shipachev) 35'
0:5 - Marat Kalimulin (Vyatcheslav Kulemin) 41'
1:5 - Damian Słaboń (Mikołaj Łopuski, Patryk Noworyta) 47'
2:5 - Mateusz Danieluk (Maciej Urbanowicz) 51'
1:6 - Igor Musatov (Roman Lyuduchin, Alexander Rybakov) 57'
Polska: Obrobny - Wajda, Kłys, Laszkiewicz, Pasiut, Witecki- Csorich, Rompkowski, Kolusz, Zapała, Dziubiński - Dronia, Chmielewski, Słaboń, Łopuski, Rompkowski - Dronia, Danieluk, Kozłowski, Urbanowicz.
Rosja B: Kasutin (Proskuryakov od 30') - Pashnin, Derlyuk, Shipachev, Varnakov, Kiryuhin - Chudinov, Konev, Krysanov, Ketov, Skchakhov - Belov, Ryasensky, Musatov, Rybakov, Kalyanin - Kalimunin, Kurbatov, Kulemin, Milovzorov, Lyuduchin.
Kary: Polska - 10 minut, Rosja B - 10 minut.
Widzów: 2500.
