Marcin Kozłowski: Po raz kolejny zostaliśmy oszukani

Hokeiści Zagłębia Sosnowiec co prawda wyjechali w piątek na rozgrzewkę, ale w związku z ogromnymi zaległościami klubu wobec nich nie zdecydowali się na wyjazd na lód. Do ostatniej chwili czekali na zaległe pieniądze.

O sytuacji na łamach portalu sportowezaglebie.pl wypowiedział się kapitan Zagłębia, Marcin Kozłowski. - Została nas garstka, ale pojechaliśmy do Janowa grać, licząc, że otrzymamy pieniądze. Wiedzieliśmy, że może to być ostatni nasz mecz, gdyż zaległości są od 3 do 5 miesięcy. Na rozgrzewce mieliśmy parę. Po raz kolejny zostaliśmy oszukani. Obiecano, że dziś dostaniemy chociaż po jednej wypłacie, ale słowa nie dotrzymano. Przepraszamy Kibiców, którzy przyszli na ten mecz, ale musieliśmy podjąć tą trudną decyzję - powiedział sosnowiczanin.

Zarząd klubu zarzekał, że zlecił pieniądze do przelewu, jednak wszystko wskazuje na to, że nie został on zrealizowany. - Nie wierzymy już w nic, w żadne zapewnienia. Teraz wszystko jest po stronie zarządu. Uwierzcie nam chcieliśmy wyjść, naprawdę chcieliśmy grać, jednak ile można czekać - wytłumaczył zdruzgotany hokeista. - Bardzo byśmy chcieli, by Zagłębie przetrwało ten trudny okres. Byłem tutaj, gdy wywalczyliśmy awans z I ligi, dobrze się czuję w Sosnowcu, ale teraz nie wiem co będzie dalej - dodał Marcin Kozłowski.

Zarząd Zagłębia przekazał, że dowiedział się, iż pieniądze nie dotarły na konta zawodników i ma nadzieję, że przelewy zostaną zrealizowane w poniedziałek. Wszystko więc wskazuje, że niedzielne spotkanie Zagłębia z Ciarko KH zostanie odwołane.

Źródło artykułu: