Śnieżki od kibiców z Warszawy nas zmobilizowały do walki - wypowiedzi po meczu Mazowsze Legia - Bisset Polonia

Hokeiści warszawskiej Legii po bardzo ciężkim boju przegrali z Bisset Polonią Bytom. Mecz był dramatyczny i zacięty, ale po ostatnim gwizdku powody do radości mieli tylko goście ze Śląska.

Krystian Cyganik (zawodnik Bisset Polonii): Naprawdę nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. Świetny mecz. Zagraliśmy bardzo dobrze jako drużyna, ale chłopaki z Warszawy też grali świetnie, szczególnie w drugiej tercji. Troszkę śnieżki od kibiców z Warszawy nas zmobilizowały do walki i pokazaliśmy, że zasługujemy na zwycięstwo. Takie mecze wspaniale wpływają na drużynę. Następne mecze mamy dopiero po świętach.

Mateusz Solon (zawodnik Bisset Polonii): Było ciężko, ale jedna bramka kontaktowa pokazała, że mamy jeszcze szansę na dobry wynik w tym spotkaniu. Uwierzyliśmy w siebie. Po drugiej tercji wyszliśmy bardzo zmotywowani. Teraz mamy przerwę, ale już myślimy o kolejnych meczach. Po takim wyniku na pewno drużyna będzie jeszcze silniejsza.

Patryk Wąsiński (zawodnik UHKS Mazowsza Legii): Ciężko tą sytuację ubrać w słowa. Jesteśmy bardzo źli na siebie. Popełnialiśmy juniorskie błędy i przyszło nam za nie zapłacić. Prowadząc 5:2 nie może być tak, że tracimy bramkę po bramce. Bytom był lepszy kondycyjnie. Choroby i inne problemy zdziesiątkowały naszą drużynę i chyba nie wytrzymaliśmy tempa tego meczu.

Rafał Stajak (zawodnik UHKS Mazowsza Legii): Nie wiem czym spowodowana była nasza postawa w meczu. W trzeciej tercji wyglądało to tak jakby nas w ogóle nie było na lodzie. Nie wiem co się stało tym bardziej, że drugą tercję wygraliśmy 4:0. Taki jest hokej i wszystko może się bardzo szybko zmienić. Najgorsze są stracone bramki kontaktowe, które tracimy przypadkowo. Drużyna goniąca wynik ma łatwiejsze zadanie niż my, którzy musimy bronić rezultatu. Jutro musimy się zrehabilitować podczas meczu ze Stoczniowcem.

Komentarze (0)