Marcin Dzioboń: Wielkimi krokami zbliża się decydująca faza tegorocznego sezonu. Zawodnicy MMKS-u Podhale ostro trenują, przygotowując się tym samym do najważniejszych batalii w sezonie. Pan dopiero teraz powróci do szeregów "Szarotek", będzie to miało jakiś wpływ na Pana dyspozycję w nadchodzących meczach?
Bartłomiej Neupauer: To prawda. Wszyscy zawodnicy ciężko trenują, by "naładować akumulatory" przed najważniejszą fazą w sezonie. Dołączyłem dopiero teraz do zespołu, ale postaram się bardzo dobrze przepracować najbliższy okres, aby być w optymalnej dyspozycji w kolejnych potyczkach.
Milan Baranyk i Frantisek Bakrlik. To bardzo dobrze znane twarze w nowotarskim środowisku hokejowym. Co Pan osobiście sądzi o powrocie tych zawodników pod Tatry?
- Na pewno Milan i Franek są ogromnym wzmocnieniem naszej drużyny. Odgrywali oni kluczową rolę w tamtym sezonie i myślę, że jeśli dobrze przepracowali ostatnie tygodnie to również będą wiodącymi zawodnikami.
Nowotarska defensywa jest mało doświadczona. Po rozpadzie mistrzowskiej drużyny uzupełnili ją młodzi, rozpoczynający przygodę z dorosłym hokejem wychowankowie MMKS-u. W ostatnim czasie na testach w Nowym Targu przebywał Szwed polskiego pochodzenia - Mikael Hajdus. Zarząd klubu zrezygnował z jego usług. Czy Twoim zdaniem mógł okazać się wzmocnieniem formacji defensywnej?
- Młodzi zawodnicy już nie raz w tym sezonie pokazali na co ich stać. Z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej i nabieramy niezbędnego doświadczenia. Nie chcę się wypowiadać w kwestii testowanego zawodnika, bo osobiście nie widziałem jak prezentuje się na lodzie.
Jest Pan po Mistrzostwach Świata do lat 20 dywizji II, na których Polska wywalczyła awans do dywizji I i tym samym powróciła tam, skąd, przez ubiegłoroczną wpadkę musiała "spaść". Co może Pan więcej powiedzieć o grze polskich zawodników? Jak wiemy był tam Pan wyróżniającą się postacią, zdobywając 10 punktów.
- Jadąc na mistrzostwa świata mieliśmy tylko jeden cel: awansować do I dywizji. W każdym meczu zagraliśmy na wysokim poziomie co skutkowało zdobyciem dużej ilości bramek. Każdy mecz był dla nas bardzo ważny i do każdego podchodziliśmy w pełnie skoncentrowani. Myślę, że każdy dał z siebie wszystko. Przede wszystkim stworzyliśmy super drużynę, w której nie było indywidualności i tym pokonaliśmy pozostałe ekipy. Dla mnie był to osobiście dobry turniej i myślę, że pokazałem się z dobrej strony.
Co mógłby Pan powiedzieć o rywalach reprezentacji Polski, z którymi przyszło Wam się zmierzyć?
- Reprezentacja Rumunii na inauguracje turnieju mogła nas czymś zaskoczyć. Złapane szybko kary spowodowały utratę bramek, jednak szybko wyrównaliśmy mecz i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Wymagającym rywalem była Korea, bardzo waleczni i szybcy zawodnicy. Reprezentacja Chin odstawała od pozostałych ekip, co było widać po wynikach. Australia była drużyną, która chyba przyjechała na wycieczkę. Prezentowała bardzo "chamski hokej", to nie była drużyna tylko pojedynczy zawodnicy. Co chwilę chcieli doprowadzić do bójki i niesportowych zachowań. Najbardziej wymagającym rywalem była reprezentacja Węgier. To był nasz najlepszy mecz na tych mistrzostwach. Wiedzieliśmy o co gramy i osiągnęliśmy postawiony sobie cel.
Przed nami okres Bożonarodzeniowy. Jak zawodnicy MMKS-u Podhale Nowy Targ spędzą święta ? Jakie ma Pan prywatne plany na ten czas?
- Każdy zawodnik jak i trenerzy spędzą święta w gronie rodzinnym i w radosnej atmosferze. Ostatni okres przygotowawczy, ale również dla mnie mistrzostwa świata kosztował nas dużo energii i ten radosny czas będzie przeznaczony na odpoczynek. Ja również spędzę święta ze swoimi najbliższymi, dla mnie jest to bardzo ważny okres.
Zbliża się tajże Nowy Rok. Nowe wyzwania, plany, marzenia. Czy mógłby nam Pan przybliżyć Pana osobiste wyzwania, plany, marzenia?
- Myślę, że najważniejszym z planów jest dotarcie jak najdalej w fazie play-off. W tym roku liga jest nieobliczalna i można powiedzieć, że każdą drużynę stać na zdobycie mistrzostwa polski. Każdy ma jakieś plany, czy marzenia, jednak nie chciałbym ich teraz zdradzać. Na pewno chciałbym w nowym roku pokazać na co tak na prawdę stać moją osobę i z meczu na mecz prezentować się coraz lepiej.
Czego nowotarscy kibice mogą życzyć swoim fanom?
- Przede wszystkim zdrowia i żeby omijały nas kontuzje, które do tej pory nam się zbyt często przytrafiały. My jako zawodnicy chcielibyśmy życzyć swoim kibicom zapału do wspierania swojej ukochanej drużyny jak i oglądania pięknego widowiska w każdym meczu. Korzystając z okazji, składam wszystkim kibicom życzenia. Wesołych Świąt!