Włodarze Nesty Toruń doceniają trud jaki włożyli zawodnicy w tym sezonie i chcą ich pracę wynagrodzić grą w PLH.
- Nie zmienimy całego zespołu. Chciałbym głównie oprzeć drużynę na chłopakach z Torunia. Nie mówię o całości, bo oczywiście tego zrobić się nie da - powiedział w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej trener Nesty, Wiesław Walicki.
Jednakże pamiętają również o tym, że choć ten skład wygrał wszystkie mecze w I lidze, to z kolei w PLH, gdzie poziom jest dużo wyższy mogą mieć problemy.
- Prowadzimy sporo rozmów z zawodnikami, którzy w tej chwili grają w PLH. Wielu z nich na wstępne nasze propozycje przystało, ale na chwilę obecną nie możemy mówić o żadnych konkretnych nazwiskach - poinformował prezes Nesty, Bogdan Rozwadowski.
Prezes Rozwadowski zakłada, że kilku zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali toruńskie barwy mogą powrócić. Nesta z kolei pożegna się z kilkoma hokeistami zakontraktowanymi tylko na ten sezon, m.in. z Andrejsem Lavrenovsem.
- Myślę, że pojawi się też paru hokeistów, którzy nigdy tu nie byli. Są obecnie w składzie zawodnicy, którzy byli tylko zakontraktowani czasowo i po sezonie wracają do siebie. W ich miejsce musimy znaleźć wzmocnienia, ale będziemy się w większości opierać na naszych zawodnikach - powiedział dla Radio GRA, prezes Rozwadowski.
Wzmocnienia wzmocnieniami, ale o celach na przyszły sezon w klubie też się mówi.
- Będziemy bardzo starali się w przyszłym sezonie walczyć w play-offach, a na pewno chcemy uniknąć gry w barażach - kończy prezes Rozwadowski.