Milan Jančuška (trener Ciarko KH Sanok): Uprzedzałem swoich zawodników, że to będzie ciężki mecz. Strasznie dużo robiliśmy błędów. Źle pilnowaliśmy zawodników z Podhala przed bramką. Dużo fauli - cztery nasze faule, po których traciliśmy bramki. Nie wiem jak to powiedzieć delikatnie, ale nie mieli swojego dnia nasi bramkarze. Ogromna różnica między naszymi oboma bramkarzami a Rajskim. Ta różnica była powodem wyniku spotkania. Jest różnica czterech bramek, więc musimy teraz zawalczyć. Musimy zrobić wszystko, aby zdobyć piąte miejsce.
Jacek Szopiński (trener MMKS-u Podhala): Cieszy zwycięstwo z bardzo mocnym przeciwnikiem. Zagraliśmy niezły mecz. Mieliśmy momenty bardzo dobrej gry, ale były też niestety momenty przestoju, które musimy wyeliminować. Przede wszystkim zbyt dużo było błędów niewymuszonych - w momencie, kiedy nie było zagrożenia. To trzeba wyeliminować, bo dostaliśmy dwie bramki grając 5 na 4 i to zepsuło nam wynik. Mogła być jeszcze większa zaliczka przed następnym meczem. Mamy cztery bramki zaliczki i wynik końcowy jest nadal otwarty. Decydujący mecz będzie w Sanoku. Czeka nas tam bardzo ciężka walka.