Bokserski pojedynek - relacja z meczu Nesta Karawela Toruń - Metalurg Lipawa

Gospodarz turnieju im. Czachowskiego, Nesta uległa wysoko Metalurgowi Lipawa aż 0:7. O tej wysokiej przegranej kibice szybko zapomnieli. Hokeiści rozochocili publiczność serwując jej bardzo ostrą grę kończącą się niejednokrotnie szeregiem bójek.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie minęła nawet pierwsza minuta spotkania, a mistrzowie Łotwy otworzyli już wynik. Toruńskiego bramkarza Michała Plaskiewicza pokonał Artus Mickievics.

Zawodnicy Nesty wobec bardzo mocnego rywala nie złożyli broni i nie zniechęcili się stratą gola już w pierwszej minucie spotkania. Zdobyć wyrównującą bramkę próbował Wojciech Jankowski, a potem także Kamil Gościmiński. Kolejne usilne działania pierwszej formacji Nesty udaremniali łotewscy obrońcy.

Początek drugiej tercji nie ułożył się zbyt pomyślnie dla gospodarzy turnieju. Już w pierwszych minutach Povilas Verenis

Kolejna akcja torunian nie znalazła swojego finału. Przemysława Bomastka mknącego z krążkiem w kierunku łotewskiej bramki w błyskawicznym tempie dogonili dwaj obrońcy Metalurga uniemożliwiając mu oddanie strzału. Tą akcję pociągnąć jeszcze próbował Arkadiusz Marmurowicz, ale jemu również nie udało się znaleźć sposobu na Nikolaisa Zurkovsa. Tymczasem Miks Indrasis podwyższył wynik ogrywając Plaskiewicza.

Tradycyjnie jak w przypadku dwóch poprzednich tercji, również i na otwarcie trzeciej odsłony mistrzowie Łotwy zaskakują Tomasza Witkowskiego, który zmienił Plastra i dopisują piątego gola na swoje konto. Jego strzelcem był Edgars Siksna . Szóstą z kolei dołożył Neuris Alisauskas .

Między hokeistami przez całe spotkanie wrzało, ale na pięć minut przed końcem spotkania niepotrzebna ostrość w grze przeobraziła się w kilka bójek. W jednej z nich ucierpiał nawet sędzia.

Na zakończenie spotkania siódmego gola dołożył jeszcze Verenis. Przed zakończeniem spotkania Juris Upitis stoczył walkę na pieści rodem z ligi NHL z Kamilem Gościmińskim, a także Daniel Minge z Edgarsem Brancisem. Lód przeobraził się w prawdziwy ring.

- Dzisiaj mecz nie udał się po naszej myśli. Drużyna z Łotwy jest już bardzo objeżdżona. Byli już dwa tygodnie dłużej na lodzie. Ciężko mi powiedzieć co się dzisiaj z nami stało. Walczyliśmy do końca. Pod koniec meczu trochę nerwowo się zrobiło i stąd te bójki - powiedział Kamil Gościmiński.

Nesta Karawela Toruń - Metalurg Lipawa 0:7 (0:1, 0:3, 0:3)

0:1 - Arturs Mickevics (Girts Jansons) 1'

0:2 - Povilas Verenis (Sergejs Voronins) 20'

0:3 - Povilas Verenis (Miks Indrasis) 22'

0:4 - Miks Indrasis (Janis Straupe ) 31'

0:5 - Edgars Siksna (Juris Upitis) 41' 5/4

0:6 - Neuris Alisauskas (Arturs Mickevics) 49'

0:7 - Povilas Verenis (Gunars Skvorcovs) 54'

Strzały: 35:31.

Składy:

Nesta Karawela Toruń: Plaskiewicz (Witkowski) - Bluks, Koseda, Bomastek, Kuchnicki, Marmurowicz - Smeja, Wachowski, Winiarski, Dzięgiel, Jankowski - Gaisins, Maj, Gościmiński, Chrzanowski, Minge - Mazurek, Porębski, Rostkowski, Chyliński, Pieniak.

Metalurg Lipawa: Zurkovs - Alisauskas, Gipters, Mickevics, Brancis, Jansons - Birzins, Alksis, Verenis, Voronins, Skvorcovs - Bruders, Demiters, Upitis, Straupe, Indrasis - Tubelis, Liepins, Kalns, Zabis, Dievka - Siksna, Bajaruns

Kary: Nesta Karawela Toruń - 68 minut, Metalurg Lipawa - 70 minut.

Sędziowali: Marczuk (sędzia główny) oraz Moszczyński - Lipiński (liniowi).

Widzów: 780.

Komentarze (0)