Apetyty biało-niebieskich wyostrzyły się po wtorkowym zwycięstwie, ale jak stwierdził Karel Suchanek prawdziwym testem możliwości oświęcimian będzie piątkowe spotkanie z Sanokiem. - Zapowiada się bardzo ciekawy mecz. Jestem przekonany, że sanoczanie uczynią wszystko, by zwycięstwo zostało w grodzie Grzegorza - zaznaczył. - Szanujemy rywali, ale postaramy się pokrzyżować im plany.
Działacze klubu z Podkarpacia mieli pracowite sześć miesięcy. Do klubu sprowadzili 11 nowych zawodników, którzy wespół z Martinem Vozdeckym i Krzysztofem Zapałą mają dać sanoczanom pierwszy w historii medal. - Na papierze wyglądają imponująco. Biorąc pod uwagę tylko tę zależność są głównym faworytem do mistrzostwa - powiedział Lukasz Rziha.
Czeski skrzydłowy stwierdził, że jego zespół wcale nie jest na straconej pozycji. - Po zwycięstwie z Zagłębiem morale w drużynie wystrzeliło w górę. Oby tylko nie za wysoko - uśmiechnął się.
Od wygranej sezon zaczęli też sanoczanie, którzy pokonali JKH GKS Jastrzębie 1:0. Spotkanie na "Jastorze" było pełne walki, ostrych pojedynków pod bandami, a także bramkarskich parad.
- Rywal był bardzo wymagający, rzadko kto wyjeżdża stąd zwycięski. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego początku - powiedział "Nowinom" bramkarz sanoczan Przemysław Odrobny, który zakończył spotkanie z czystym kontem i o podobny wyczyn będzie chciał się postarać w konfrontacji z Aksam Unią.
Piątkowy mecz poprowadzi Sebastian Kryś. Na liniach pomagać mu będą Mariusz Smura i Jacek Bernacki. Początek spotkania w sobotę o godz. 18.