- O meczu z JKH staramy się już nie pamiętać. Przeanalizowaliśmy sobie wszystkie sytuacje i wierzymy, że teraz będzie już tylko lepiej. W spotkaniu z Toruniem nie zakładamy innego scenariusza jak zwycięstwo - deklaruje Peter Tabaczek.
- Nie możemy sobie pozwolić na powtórkę ze spotkania z Podhalem, z którym po pierwszej tercji przegrywaliśmy 2:3. Trzeba zatem szybko zniechęcić rywala i kontrolować spotkanie od początku do samego końca - dodaje słowacki środkowy.
Drużyna z grodu Kopernika wygrała jak dotąd tylko jedno spotkanie, pokonując na inaugurację sezonu MMKS Podhale Nowy Targ 4:2. Później torunianie schodzili z lodu pokonani i na pewno zamierzają zakończyć wstydliwą passę trzech porażek z rzędu. To będzie wyjątkowo trudny test dla drużyny Wiesława Walickiego, bowiem oświęcimscy hokeiści są na swoim lodzie na razie niepokonani. Wysoko wygrali z Zagłębiem Sosnowiec 9:1, pokonali też MMKS Podhale Nowy Targ 8:3.
Wiele wskazuje na to, że trener Suchanek w spotkaniu zagra na cztery formacje albo przynajmniej na cztery ataki i trzy pary obrońców. - Zmiany mają być krótkie, ale za to intensywne - mówił przed sezonem opiekun oświęcimskiej Unii.
Piątkowy mecz poprowadzi Przemysław Kępa. Na liniach pomagać mu będą Rafał Gawron i Bartosz Kaczmarek. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19.30. Telewizyjną transmisję z oświęcimskiej Hali Lodowej przeprowadzi TVP Sport.