Sebastian Mrugała: Cieszę się, że dostałem szansę zagrania w meczu

Pod nieobecność Tomasza Rajskiego oraz Bartłomieja Niesłuchowskiego, w meczu MMKS-u Podhale Nowy Targ z Ciarko KH Sanok szansę gry otrzymał Sebastian Mrugała. Młody bramkarz rozegrał niezłe spotkanie i szczególnie w pierwszej tercji obronił kilka groźnych strzałów. Dla portalu SportoweFakty.pl hokeista mówi o swoich wrażeniach związanych z tym pojedynkiem.

- Nie do końca mogę być zadowolony z meczu, który moja drużyna przegrała. Tym bardziej sam wynik - 3:7 - tych bramek straconych było trochę dużo. Uważam też, że ja sam mogłem lepiej zachować się przy niektórych puszczonych golach - powiedział Sebastian Mrugała.

Bramkarz nowotarskiego zespołu wie, że musi jeszcze sporo pracować, by poprawiać swoje rezultaty. - Jestem na początku mojej ligowej przygody, różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć. Cieszę się jednak, że dostałem szansę zagrania w meczu. Wiem też, że wciąż dużo pracy przede mną. Na ten moment nastawiam się głównie na granie w meczach, ponieważ najważniejsze jest dla mnie ogranie i wyeliminowanie niektórych błędów. Cieszy mnie, iż w drużynie Podhala zawsze znajdą się osoby, które w razie potrzeby skorygują lub zwrócą uwagę na błędy, jakie popełniam.

Hokeiści Ciarko KH Sanok objęli prowadzenie w Nowym Targu już w pierwszej minucie potyczki. Wiele osób obawiało się wówczas, że może dojść do powtórki z meczu w Sanoku, kiedy to gospodarze zwyciężyli aż 13:1. Sebastian Mrugała twierdzi, że nie brał pod uwagę takiej możliwości. - Tracąc bramkę tak szybko, nie zastanawiałem się nad tym, czy może powtórzyć się scenariusz z Sanoka, tylko koncentrowałem się nad tym, by do takiej sytuacji nie dopuścić. Ta pierwsza bramka obciąża całkowicie moje konto i mam tego świadomość. Chociaż sanoczanie strzelili gola już w 39 sekundzie, to tercja zakończyła się wynikiem remisowym, więc uważam, że nie był to taki zły fragment gry w naszym wykonaniu - zakończył.

Komentarze (0)