Gospodarze rozpoczęli to spotkanie z wysokiego C. Już w 36. sekundzie spotkania do odbitego krążka doskoczył Martin Vozdecky i otworzył wynik tego meczu. Przez kolejne minuty trwał regularny ostrzał bramki gości z Torunia, ale albo na posterunku był Michał Plaskiewicz, albo krążek zatrzymywał się na poprzeczce, jak po strzale Tomasza Malasińskiego. W 13 minucie gracze Ciarko wykazali się wreszcie skutecznością, a bramkarza z Torunia pokonał na raty Josef Vitek. Po dwóch minutach trzeciego gola zdobył Michał Radwański strzałem z ostrego kąta. Na dwie minuty przed końcem na uderzenie z niebieskiej linii zdecydował się Bogusław Rąpała. Krążek odbił się jeszcze od kija Dariusza Gruszki i zatrzepotał w sieci. Na niespełna dwie minuty przed końcem Sławomir Krzak wjechał prosto przed bramkę Plaskiewicza i wpakował krążek obok ofiarnie interweniującego bramkarza. Goście z Torunia ze zwieszonymi głowami zjeżdżali na pierwszą przerwę.
W drugiej tercji gospodarze wcale nie zamierzali zwalniać tempa. Cały czas szukali gry, próbowali atakować a to lewą, a to prawą stroną. Kiedy wreszcie śmielej zagrali, goście zostali ukarani po raz kolejny. W 23 minucie mierzonym strzałem popisał się Martin Vozdecky i Tomasz Witkowski, który wszedł między słupki w drugiej tercji musiał wyjmować krążek ze swojej bramki. Chwilę później kolejnego gola mógł zdobyć Marek Strzyżowski oraz Roman Guričan. W 9 minucie drugiej tercji trafienie zaliczył Sławomir Krzak, który otrzymał krążek jak na tacy od Michała Radwańskiego. Kibice jeszcze nie zdążyli ochłonąć po 7 bramce, a już kolejną doskonałą szansę zmarnował Wojciech Milan, który stojąc przed bramką Torunia nie zdołał czysto uderzyć gumy. Po tym golu tempo spotkania znacznie spadło chociaż obie drużyny nadal starały się zmienić wynik meczu. Na 8 sekund przed zakończeniem drugiej tercji składną drużynową akcję wykończył Gruszka. Duży udział przy tym golu miał Ivo Kotaska, który objechał toruńską bramkę i wyłożył krążek swojemu koledze.
W trzeciej tercji swobodnie grający goście dążyli do podwyższenia wyniku. Gra toczyła się w większości w tercji gości z Torunia, co nie znaczy, że gracze Nesty nie szukali swoich szans w szybkich kontrach. W 49 minucie gospodarze wykorzystali okres gry w przewadze. Krążek wędrował jak po sznurku, aż w końcu został zagrany w poprzek tercji i trafił na kij Martina Vozdeckiego. Ten uderzył po krótkim rogu i od wyniku dwucyfrowego Sanoczan dzieliła już tylko jedna bramka. Trzeba jednak oddać gościom, że nadal konsekwentnie dążyli do zdobycia honorowego trafienia. Okazja ku temu nadarzyła się na 8 minut przed końcem, kiedy to grając w przewadze założyli zamek, który wykończył celnym trafieniem Piotr Winiarski. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa i najpierw Marek Strzyżowski zdobył 10 bramkę, a po chwili wynik spotkania ustalił na 4 minuty przed końcem Tomasz Malsiński.
Ciarko PBS Bank Sanok – Nesta Karawela Toruń 11:1 (5:0, 3:0, 3:1)
1:0 - Martin Vozdecky (Josef Vitek) 1’
2:0 - Josef Vitek (Martin Vozdecky) 13’ 4/4
3:0 - Michał Radwański 15’
4:0 - Dariusz Gruszka (Bogusław Rąpała) 18’ 5/4
5:0 - Sławomir Krzak (Marcin Kolusz) 19’
6:0 - Martin Vozdecky (Paweł Skrzypkowski) 23’
7:0 - Sławomir Krzak ( Michał Radwański, Marcin Kolusz) 29’
8:0 - Dariusz Gruszka (Ivo Kotaska, Tomasz Malsiński) 40’
9:0 - Martin Vozdecky (Martin Kolusz, Pavel Mojzis) 49’ 5/4
9:1 - Piotr Winiarski (Jacek Dzięgiel, Dawid Maj) 53’ 5/4
10:1 - Marek Strzyżowski (Łukasz Bułanowski) 54’
11:1 - Tomasz Malsiński (Dariusz Gruszka) 56’
Składy:
Sanok: Odrobny (Kachniarz) - Mojzis (2), Skrzypkowski, Vozdecky (2), Zapała, Vitek (2) - Rąpała (2), Kotaska (4), Gruszka, Dziubiński (2), Malasiński - Gurican, Kubat (2), Kolusz, Krzak, Radwański (2) - Maciejowski, Bułanowski, Skrzyżowski, Milan, Mermer.
Toruń: Plaskiewicz (20:00 Witowski) - Bluks (2), Gaisins (2), Bomastek (4), Kuchnicki (6), Marmurowicz - Smeja (2), Maj (2), Jankowski (2), Dzięgiel, Chrzanowski - Porębski, Lidtke, Ziółkowski, Kalinowski, Minge - Koseda, Winiarski.
Kary: Sanok - 18, Toruń - 20.
Sędzia: Jacek Rokicki.
Widzów: ok. 2300.
na Instagramie 
na Facebooku 
