Czy Pierniki zatrzymają Pasy - zapowiedź meczu Comarch Cracovia - Nesta Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na lodowisko mistrzów Polski w piątkowy wieczór wyjedzie zespół beniaminka z Torunia. Za każdym razem gdy te dwie drużyny spotykały się pod Wawelem, goście wracali do grodu Kopernika z dwucyfrowym bagażem bramek. Czy tak będzie i tym razem?

W tym artykule dowiesz się o:

W zasadzie wszystko wskazuje, że będzie to łatwe spotkanie dla Comarch Cracovii. Zespół Nesty Karaweli na wyjazdach spisuje się raczej słabo, a patrząc na wyniki z zespołami z czołówki, wręcz dramatycznie. Torunianie dostawali lanie w Sanoku 1:11 i 0:11. W Krakowie we wrześniu, po słabym spotkaniu, przegrali 2:10, a w październiku, po kolejnym meczu z Pasami wracali do domu ze wstydliwym wynikiem 1:18! Aby ratować sytuację zarząd beniaminka z Torunia postanowił dokonać zmiany na stanowisku trenera. Miejsce Wiesława Walickiego zajął Słowak Jaroslav Lehocky, którego kibice mogą kojarzyć z prowadzenia Naprzodu Janów w latach 2007-2010 oraz jako asystenta Wiktora Pysza. Zmiana szkoleniowca niewiele zmieniła. Zespół nadal prezentuje się słabiej na wyjazdach, a nieco lepiej na swoim lodzie.

Tymczasem zespół mistrza Polski gra w kratkę. W pierwszym meczu w tym roku potrafił po dobrym spotkaniu pokonać w Krakowie JKH GKS Jastrzębie, aby w dwa dni później słabiej zaprezentować się w Oświęcimiu. We wtorek podopieczni Rudolfa Rohačka przeszli metamorfozę i odnieśli okazałe zwycięstwo na lodowisku w Tychach, pokonując tamtejszy GKS 4:0.

Szkoleniowiec Pasów za każdym razem powtarza, że dla niego i jego drużyny każdy kolejny mecz do końca rundy jest jak mecz w play-off. W zespole z Krakowa nadal na urazy narzekają Nick Sucharski, Aron Chmielewski i Łukasz Wilczek. Mimo tych osłabień możemy być po raz kolejny świadkami wysokiego wyniku w pojedynku tych drużyn.

Mecz rozpocznie się w piątek, 13 stycznia, o godzinie 18.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)