MMKS uległ jastrzębianom aż 0:7 i zagrał naprawdę bardzo słabe spotkanie. Piotr Ziętara wyciągnął wnioski z tej porażki i zauważył błędy, jakie popełniali goście w tym pojedynku. - Z całą pewnością nie jesteśmy z tego meczu zadowoleni. Zagraliśmy najsłabsze spotkanie w nowym roku. Graliśmy nieodpowiedzialnie, popełnialiśmy mnóstwo błędów, a gdy już stworzyliśmy sobie dobre sytuacje pod bramką rywali, to nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Trzeba jednak wyciągnąć wnioski i jak najszybciej o tej potyczce zapomnieć.
Mimo tej porażki, nowotarżanie i tak są jednym z największych ostatnio objawień w PLH. Do niedawna byli zdecydowanie najsłabszą ekipą w rozgrywkach, w tej chwili zaś stanowią równorzędnego rywala dla większości zespołów. - Na pewno ważne jest to, że mocno przepracowaliśmy grudzień, musieliśmy przecież w końcu zagrać lepsze spotkania. Nie należy jednak zapominać, że najważniejsze pojedynki są dopiero przed nami.
Piotr Ziętara jest jednym z najskuteczniejszych hokeistów w drużynie z Nowego Targu. Strzela wiele bramek i często jego trafienia pomagają ekipie w zdobyciu bardzo cennych ligowych punktów. - Owszem, jak na razie forma strzelecka dopisuje. Ale ogromna w tym zasługa moich partnerów z ataku, czyli Różańskiego i Czuy’a, od których dostaję naprawdę świetnie podania.
Przed nowotarżanami mecz z Unią Oświęcim, która walczy o awans do czołowej czwórki i tym samym zapewnienie sobie gry w fazie play off. Jak do potyczki z oświęcimianami nastawieni są hokeiści MMKS-u? - Z pewnością do tego meczu podejdziemy bardziej skoncentrowani, niż miało to miejsce w Jastrzębiu. Zostało parę spotkań do końca rundy zasadniczej i bardzo korzystnie byłoby dla nas urwać punkty którejś z drużyn - zakończył.