Presja rozdaje karty - zapowiedź meczu Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy

Sosnowiczanie odetchnęli z ulgą, gdyż są już pewni utrzymania w PLH. Teraz będą walczyć z tyszanami o piąte miejsce, choć zdecydowanym faworytem jest GKS. Czy Zagłębie będzie grać jak równy z równym?

W tym artykule dowiesz się o:

Można powiedzieć, że sosnowieccy hokeiści zrealizowali swój cel na ten sezon, czyli bezpiecznie utrzymali się w lidze. Radość z pokonania Nesty Toruń trwała krótko, gdyż problemy finansowe doszły do głosu - w cieniu zaciętej rywalizacji z torunianami, trwała walka o wypłaty. W ramach protestu hokeiści nie wyszli na poranny trening we wtorek, a w zamian usłyszeli kolejne zapewnienie, że pieniądze otrzymają w środę. Zatem czy Zagłębie podejmie jakąkolwiek walkę z tyszanami? - My zawsze gramy na maksa. Chcemy dobrą grą podziękować kibicom za doping oraz wsparcie i godnie z nimi zakończyć sezon. O naszą postawę nie muszą się martwić - zapewnili zawodnicy na łamach strony hokej.zaglebie.sosnowiec.pl.

O tym, że podopieczni Mariusza Kiecy i Krzysztofa Podsiadło wolą walki i ambicją potrafią wygrywać mecze z wyżej notowanymi drużynami cała liga przekonała się już w trakcie fazy zasadniczej. Tyszanie aż trzykrotnie musieli uznać wyższość rywali, w tym dwa razy w Sosnowcu. Jednak ostatni pojedynek tych drużyn zakończył się wygraną GKS-u 3:1, który występował już wtedy pod wodzą nowego-starego trenera Wojciecha Matczaka. Co ciekawe, został on nowym szkoleniowcem dzień po porażce w Sosnowcu 2:4.

GKS pod wodzą Matczaka przeszedł małą transformację nie tylko taktyczną, ale również psychiczną, co czyni go zdecydowanym faworytem rywalizacji o piąte miejsce. Śląski zespół miał w tym roku walczyć o medale, a skończył w drugiej części tabeli. Konsekwencją jest więc nastawienie do play-outów. - Po ostatecznej wygranej z Nestą zeszła z nas presja, teraz będziemy grać na luzie, natomiast GKS jest wielkim przegranym, więc nie zagra na luzie - powiedział Rafał Twardy, napastnik Zagłębia.

Oprócz zawiedzionych oczekiwań tyszanie będą mieli przewagę fizyczną, gdyż ostatni mecz rozegrali 26 lutego, a sosnowiczanie 2 marca. Różnica niespełna tygodnia, ale bardzo ważna po tak długim sezonie zasadniczym.

W szeregach GKS-u występują Teddy Da Costa oraz Marcin i Tomasz Kozłowscy, którzy są bardzo dobrze znani w Sosnowcu. Czy przyciągną oni na trybuny tak dużo widzów jak decydujący pojedynek z Nestą (na który przyszło 2000 widzów)? Zagłębie na pewno wyjdzie na lód, ale czy będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę z rywalem?

Spotkanie pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec SA a GKS-em Tychy zostanie rozegrane w sosnowieckim Stadionie Zimowym w środę 7 marca. Początek o godzinie 18.

Źródło artykułu: