Kamil Pawlik w minionym sezonie był czołową postacią w KS KTH. Dobra postawa w lidze zaowocowała powołaniem na Mistrzostw Świata U20 Dywizji IB, które były rozgrywane w grudniu na lodowisku w Tychach. Biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce, a kryniczanin nie punktował w żadnym meczu. Kamila do Katowic działacze chcieli sprowadzić jeszcze w poprzednim sezonie. Ta sztuka się im jednak nie udała. Co się odwlecze to nie uciecze i w sezonie 2012/2013 Kamil Pawlik będzie grał w ekstraligowej GieKSie. Młody hokeista nie ukrywa swojej radości z transferu na Śląsk i liczy, że gra w zespole GKS-u zaprocentuje w przyszłości - Z pewnością o moim przejściu do Katowic w głównej mierze zadecydowało to, że mam szansę zagrać w PLH. Dla mnie osobiście jest to wielka motywacja do pracy i podnoszenia swoich sportowych umiejętności. Mój kontrakt będzie obowiązywał rok. W zasadzie rozmowy trwały dość krótko, bo już podczas telefonicznej wymiany zdań pojawiła się szansa na transfer do GKS-u. W czasie MŚ spotkałem się z trenerem Płachtą i panem Domogałą. Wtedy właściwie wszystko się już wyjaśniło. Musiałem tylko czekać na koniec mojego kontraktu w Krynicy. Liczę przede wszystkim na to, że zdobędę nowe doświadczenia i będę regularnie grał. Ale wiadomo - bez ciężkiej pracy tego nie da się osiągnąć - powiedział.
Kontrakty w Katowicach podpisali już trzej inni wychowankowie KTH. Bramkarz Nikifor Szczerba, który w ostatnich latach grał w zagranicznych klubach, Daniel Galant powracający do hokeja po rocznej przerwie. Ostatnim jest Michał Krokosz, który z GKSem wywalczył awans i przedłużył kontrakt. Być może grono kryniczan na Śląsku jeszcze się powiększy.