Początkowo turniej miał zorganizować Mistrz Litwy, Energija Elektranai, jednak nasi północni sąsiedzi nie zdążą na czas z modernizacją hali. Dzięki temu hokeiści z Krakowa mają większą szansę na to, aby zaistnieć w Europie.
W hali przy ulicy Siedleckiego również trwa remont, jednak mimo lekkich opóźnień lodowisko ma być gotowe w drugiej połowie września. W hali stoją już betonowe trybuny, na których zostanie zamontowanych 1800 krzesełek - Powoli wszystko ma ręce i nogi. Co prawda remont powinien być przeprowadzony kilka lat wcześniej, ale lepiej późno niż wcale - mówi Gazecie Wyborczej hokeista Cracovii, Marian Csorich. - Najpóźniej 15 września remont zostanie skończony i możliwe, że pierwszy mecz u siebie zagramy już 23 września - dodaje Agata Żurek z biura prasowego Cracovii.
Obsada turnieju wydaje się bardzo wyrównana. Poza Comarchem Cracovią i Energiją Elektranai zagrają mistrzowie Holandii - Tilburg Trappers i Ukrainy - Sokół Kijów. To właśnie tych ostatnich najbardziej obawia się Leszek Laszkiewicz - Faworytem będzie Sokół. W Kijowie mają mocny ośrodek hokejowy i prezentują rosyjską szkołę - mówi.
Cracovia organizowała już rozgrywki Pucharu Kontynentalnego dwa lata temu, jednak w Krakowie trwał wtedy remont i mecze odbywały się w Oświęcimiu. Rok temu drugą rundę tych rozgrywek organizował Wojas Podhale Nowy Targ i uległ zespołom Torpedo Kamieniogorsk z Kazachstanu i Junost Mińsk z Białorusi.
Turniej w Krakowie odbędzie się w dniach 24-26 października. Zwycięzca awansuje do półfinału, który zostanie rozegrany w dniach 21-23 listopada na Łotwie.
na Instagramie 
na Facebooku 
