Czwarta kolejka PLH według... Henryka Zabrockiego

W piątkowy wieczór zostanie rozegranych kolejnych pięć spotkań PLH. Rozkład par wygląda interesująco, wiele spotkań może być bardzo wyrównanych. O wytypowanie wyników poprosiliśmy trenera Stoczniowca, Henryka Zabrockiego

W tym artykule dowiesz się o:

JKH GKS Jastrzębie – TKH Nesta Toruń 1

- Trudno wskazać faworyta tego meczu. My już graliśmy z Toruniem, było to ciężkie spotkanie, jednak ciekawy, szybki i wyrównany mecz. Jastrzębie, to beniaminek Ekstraklasy. Spisuje się bardzo dobrze, ale ja się tego spodziewałem. Beniaminek na początku jest bardzo groźny, do tego Jastrzębie poczyniło zmiany w składzie, przeszli przez okres przygotowawczy od początku do końca i potwierdzają, że mogą być czarnym koniem ligi. Na dzień dzisiejszy stawiam na Jastrzębie.

KH Sanok – Akuna Naprzód Janów X

- Graliśmy zarówno z Janowem, jak i z Sanokiem. Drużyny te mają podobne style gry, tym zespołom brakuje na dzień dzisiejszy zakończenia akcji i jeżeli to poprawią, to będą groźne dla najlepszych tak, jak dotychczas, albo i jeszcze bardziej. Trudno wskazać faworyta, będzie coś około remisu.

Polonia Bytom – Energa Stoczniowiec Gdańsk 2

Polonia Bytom boryka się z problemami finansowymi i ma ogromne kłopoty. To widać na lodzie, jednak nikogo nie wolno lekceważyć i trzeba podchodzić do każdego meczu na 100 procent, bo hokej jest tak szybką i nieprzewidywalna dyscypliną, że moment nieuwagi, moment dekoncentracji, jedna głupio stracona bramka może odwrócić losy meczu.

Comarch Cracovia Kraków – Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 1

Dwie najsolidniejsze drużyny, które jeszcze nie straciły punktów spotykają się między sobą. Zanosi się na bardzo ciekawe widowisko. W tym meczu będą grać dobrzy bramkarze, bardzo dobrzy zawodnicy ofensywni strzelający dużo bramek. Wszystko będzie zależeć od obrony i gry obronnej poszczególnych formacji. Mimo wszystko myślę, że drużyna Cracovii jest bardziej zgrana i typuję minimalne zwycięstwo Cracovii.

GKS Tychy – Wojas Podhale Nowy Targ 1

Są to zespoły, które grały ze sobą wielokrotnie. Podhale może nie miało takiego startu, jakiego by mogło sobie życzyć. Kłopoty z lodem w Nowym Targu sprawiły, że od początku są tam problemy. Tychy też nie grają na swoim lodowisku, ale trenowali cały czas, rozgrywali mecze towarzyskie i kontrolne, w których się nieźle prezentowali. Start do rozgrywek mimo porażki z Cracovią tyszanie mieli dobry, jednak ten mecz był wyrównany i losy tego spotkania się ważyły do końca. Na tą chwilę stawiam na Tychy.

Źródło artykułu: