Początek spotkania nie wyglądał tak optymistycznie dla zawodników Stoczniowca. Już w 2. minucie podczas pierwszej akcji drużyny gości strzałem sprzed niebieskiej linii Przemysława Odrobnego pokonał Estończyk Dmitry Suur wyprowadzając osiemnastokrotnych Mistrzów Polski na prowadzenie. Gospodarze nie pozostawali jednak dłużni. Tomasza Rajskiego starali się pokonać Bartłomiej Wróbel w siódmej i Robert Pospisil w dziewiątej minucie. Bramkę biało-niebiescy zdobyli w 10. minucie. Krążek w środkowej części lodowiska przejął Mateusz Strużyk, który przejechał z nim przed bramkę Rajskiego, podał Maciejowi Urbanowiczowi i ten wyrównał. Minutę później doszło do przykrej sytuacji. Po akcji Krzysztofa Zapały ucierpiał bramkarz Stoczniowca, Przemysław Odrobny, który został zniesiony z lodu na noszach. Na szczęście nie doszło do złamań, Odrobny mocno stłukł sobie kość promieniową. Na lód wszedł nierozgrzany Sylwester Soliński. Wykorzystali to goście i w 17. minucie z pozoru łatwym uderzeniem po lodzie Marian Kacir pokonał drugiego bramkarza Stoczni.
Druga część gry rozpoczęła się od ataków Wojasa Podhale. Najpierw strzelał Milan Baranyk, zaś chwilę później w przewadze Krzysztof Zapała. Nowotarżanie nie wykorzystali jednak gry w przewadze. Makabryczny w skutkach błąd popełnił Tomasz Rajski, który wyjeżdżając pod bandę po krążek podał gumę... Milanowi Furo, który nie zwykł marnować takich sytuacji i wyrównał wynik spotkania. W 29. minucie dwie kary dostali zawodnicy Podhala. Gospodarze wykorzystali podwójną przewagę i podczas gry zamkiem po strzale Wojciecha Jankowskiego było już 3:2. Gospodarze nie zwalniali tempa. Kolejną zespołową akcję przeprowadził trzeci atak i strzałem od słupka Rajskiego pokonał Mikołaj Łopuski, dla którego był to pierwszy mecz po dwumiesięcznej przerwie! Pod koniec tercji Solińskiego starał się pokonać Martin Voznik, jednak pewnie obronił Solo i na tablicy wyników widniał rezultat 4:2.
Początek ostatniej tercji, to przede wszystkim twarda gra w środku pola. Pierwszą ciekawą akcję przeprowadził Jarosław Rzeszutko w 47. minucie. Dwie minuty później doszło do spięcia pomiędzy Krzysztofem Zapałą, a jego byłym kolegą z drużyny Robertem Pospisilem, w efekcie czego temu drugiemu spadł kask. Nie doszło jednak do żadnych spięć. W 53. minucie podczas gry w przewadze mocnym strzałem Solińskiego pokonał Zapała. Do końca meczu obie drużyny dużo atakowały. O zwycięstwie Stoczniowca zadecydowały przede wszystkim kary nałożone przez sędziego na Górali. W 58. minucie dwie minuty kary dostał Bartłomiej Piotrowski, a po faulu na Mateuszu Rompkowskim karę 2+10 na 98 sekund przed końcem otrzymał Milan Baranyk. Mimo osłabienia na ostatnie sekundy zszedł z bramki Tomasz Rajski, jednak mimo szaleńczych ataków goście nie zdołali wyrównać i mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy.
Energa Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ 4:3 (1:2, 3:0, 0:1)
0:1 - Dmitry Suur 2?
1:1 - Maciej Urbanowicz (Mateusz Strużyk) 10?
1:2 - Marian Kacir (Jarosław Różański) 17?
2:2 - Milan Furo 24?
3:2 - Wojciech Jankowski (Bartłomiej Wróbel, Mikołaj Łopuski) 30?
4:2 - Mikołaj Łopuski (Wojciech Jankowski, Bartłomiej Wróbel) 35?
4:3 - Krzysztof Zapała (Marian Kacir, Łukasz Wilczek) 53?
Składy:
Energa Stoczniowiec: Odrobny (11? Soliński) ? Rompkowski (2), Pospisil, Skutchan (2), Rzeszutko, Vitek (2) ? Skrzypkowski, Bigos, Furo (2), Urbanowicz, Strużyk ? Smeja (2), Leśniak, Łopuski, Wróbel, Jankowski ? Benasiewicz, Młynarczyk, Kostecki, Poziomkowski, Sowiński.
Wojas Podhale: Rajski (Ziaja nie grał) ? Sroka (2), Wilczek, Różański, Zapała (4), Kacir ? Suur (2), Prechodski, Podlipni, Voznik (2), Baranyk (12) ? Łabuz, Piotrowski (2), Batkiewicz, Biela (2), Malasiński ? Dutka, Galant, Łyszczarczyk, Sulka, Gruszka.
Kary: Energa Stoczniowiec ? 12 (w tym 2 minuty kary technicznej), Wojas Podhale - 26 minuty w tym 10 dla Milana Baranyka za atak z tyłu.
Najlepszy zawodnik gospodarzy: Michał Smeja.
Najlepszy zawodnik gości: Dmitry Suur.
Widzów: 3500.