Po pierwszych dwóch tercjach meczu na lodowisku ułożonym specjalnie z okazji drugiego w tym sezonie NHL Zimowego Klasyku, goście z Detroit prowadzili 1:0 po golu Anthony'ego Manthy.
W ostatnich 20. minutach defensywy obu ekip dały jednak niezłą plamę. Po upływie nieco ponad połowy trzeciej tercji Maple Leafs prowadzili już 4:1 po kolejnych golach Leo Komarova, Mitchella Marnera, Connora Browna i Austona Matthewsa.
Czerwone Skrzydła z Detroit nie dały za wygraną. Odrabianie strat rozpoczął w 54. minucie Jonathan Ericsson. Na niecałe dwie minuty przed końcem gry kontaktową bramkę zdobył Dylan Larkin, a dwie sekundy przed ostatnią syreną krążek do bramki wpakował po raz drugi Mantha.
W dogrywce drużyna z Toronto miała jednak w swoich szeregach Matthewsa. Rewelacyjny 19-latek zdobył swojego 20. gola w debiutanckim sezonie w NHL i dał 17. zwycięstwo Maple Leafs.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: starsi skoczkowie zazdrościli Adamowi Małyszowi [3/3]
W pozostałych wieczornych meczach Washington Capitals pokonali w Verizon Center Ottawa Senators 2:1 po bramkach w Karla Alznera i Taylora Chorneya. Dla Senatorów była to już trzecia kolejna porażka.
Dramatyczny mecz w Honda Center w Anaheim wygrali miejscowi, którzy w rzutach karnych pokonali Philadelphia Flyers 2:1. W regulaminowym czasie gry trzy bramki dla Kaczorów z Anaheim zdobył doświadczony 32-letni Ryan Kessler.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store)
Wyniki:
Toronto Maple Leafs - Detroit Red Wings 5:4 dogr. (0:0, 0:1, 4:3, 1:0)
Washington Capitals - Ottawa Senators 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
Anaheim Ducks - Philadelphia Flyers 4:3 karn. (2:1, 1:2, 0:0, 2:1 k.)