NHL: Arizona Coyotes pogrążeni w kryzysie

PAP/EPA
PAP/EPA

Anaheim Ducks po golu w doliczonym czasie gry pokonali w hali Honda Center drużynę Arizona Coyotes 3:2. Była to dziewiąta z rzędu porażka zespołu z Glendale.

Kojoty z Arizony dwukrotnie goniły wynik meczu w Honda Center, po tym jak na prowadzenie wychodzili hokeiści z Anaheim. Dla gospodarzy trafiali kolejno Joseph Cramarossa i Chris Wagner. Przyjezdni odpowiadali jednak skutecznie po bramkach Martina Hanzala oraz Olivera Ekmana-Larssona.

O zwycięstwie Kaczorów przesądził jednak tegoroczny debiutant Ondrej Kase. 21-latek z Czech trafił w piątej minucie dogrywki po indywidualnej akcji.

Dla Coyotes była to już dziewiąta porażka z rzędu. Ducks z kolei po trzecim kolejnym zwycięstwie awansowali na pierwsze miejsce w Dywizji Pacyficznej i trzecie w Konferencji Zachodniej.

Serię zwycięstw do sześciu przedłużyli Vancouver Canucks, którzy są w tym względzie obecnie najlepszym zespołem ligi. Kolejną ofiarą Orków padli Calgary Flames. Płomienie rozpoczęły dobrze spotkanie w Rogers Arena po golu Michaela Frolika, ale później do siatki trafiali gospodarze.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyła: to zasługa Kota. Odstąpił mi paprykę!

{"id":"","title":""}

Vancouver zakończyło pierwszą tercję wynikiem 2:1, a w drugiej i trzeciej dwie bramki przesądzające o końcowym zwycięstwie zdobył Markus Granlund. W samej końcówce swojego drugiego gola w meczu wbił Frolik, ale dla Flames było już za późno na odrabianie strat.

Po pięciu przegranych z rzędu podnieśli się wreszcie Colorado Avalanche. Lawiny we własnej hali pokonały po dogrywce New York Islanders. Podopiecznych Jareda Bednara do wygranej poprowadził zdobywca gola i asysty Nathan MacKinnon.

Wyniki:

Florida Panthers - Nashville Predators 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)

New Jersey Devils - Toronto Maple Leafs 2:4 (0:4, 0:0, 2:0)

Chicago Blackhawks - Carolina Hurricanes 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)

Colorado Avalanche - New York Islanders 2:1 dogr. (1:0, 0:1, 0:0, 1:0)

Anaheim Ducks - Arizona Coyotes 3:2 dogr. (1:0, 1:1, 0:1, 1:0)

Vancouver Canucks - Calgary Flames 4:2 (2:1, 1:0, 1:1)

Komentarze (0)