PZHL ma czas do środy. Minister wściekły

Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Witold Bańka
Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Witold Bańka

Członkowie zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie spotkali się z ministrem sportu. Witold Bańka postawił sprawę na ostrzu noża. Albo działacze przedstawią rozliczenia, albo będą musieli zwrócić 4 miliony złotych.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=52877]

Witold Bańka[/tag] ma poważne zastrzeżenia co do wykorzystania dotacji ministerialnych przez zarząd PZHL. Podczas piątkowego spotkania z działaczami, minister sportu postawił mu ultimatum - do środy ma przedstawić wszystkie faktury i rozliczenia, inaczej zażąda zwrotu pieniędzy.

A są to, jak udało się nam ustalić, pieniądze niemałe, bo około 4 miliony złotych. Co więcej, minister miał zapowiedzieć zarządowi wstrzymanie finansowania związku na rok 2018. A to by oznaczało po prostu bankructwo PZHL.

Jeden z działaczy, z którym rozmawialiśmy, nazwał to "wyrokiem na polski hokej". Już teraz wiadomo, że związek jest całkowicie zależny od pieniędzy z ministerstwa. Nie ma stałych sponsorów, dlatego zaległości za zgrupowania wobec zawodników i sztabu kadry, sięgają już od kilku miesięcy do roku.

Jak mówi nam inny działacz hokejowy, oni sami nie zdawali sobie sprawy ze skali problemu. Minister sportu był wściekły. Działacze wiedzą, że nie fakturach się nie skończy. Jeśli uda im się do środy wykazać, że środki zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem, dostaną czas na przygotowanie i przedstawienie planu naprawy polskiego hokeja.

Pojawiło się sporo pogłosek na temat możliwości wprowadzenia do związku komisarza, ale to jest bardzo złożona i długotrwała procedura. Minister musiałby skierować wniosek do sądu rejestrowego, a ten po długiej analizie mógłby się zdecydować na wprowadzenie komisarza. Dlatego ta ostateczność.

ZOBACZ WIDEO Jan Ziobro może wrócić do skoków? "Jemu zależy na tym, aby zdobyć medal"

Komentarze (34)
mechanikwirus
2.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszędzie tylko spory o kase. 
Staszek Stanley
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Każdy związek sportowy powinien dbać o swoje "interesy" być niezależny od dotacji mieć swoje pieniądze tak jak ligi w USA . Zajmować się profesjonalnie sportem . Od zorganizowania rozgrywek p Czytaj całość
avatar
Marek organowy
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skonczyc wreszcie z ta komuna i zlikwidowac ministerstwo sportu! Jak jakas dyscyplina jest popularna i warta pieniedzy to znajda sie i sponsorzy i kibice oraz sami zawodnicy. Pilke nozna trzeba Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Taki fajny sport , medialny. Wszyscy wokół nas grają, mają wyniki tylko u nas kasa ucieka a wyników brak. Kiedyś byliśmy 8-9 siłą na świecie i wszyscy... narzekali 
avatar
akilijan
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zrezygnować z finansowania tej dyscypliny ,droga i mało rentowna na IO i MŚ można zdobyć tylko po jednym medalu. Utrzymanie lodowiska ,stroje dla hokeistów to kolosalne pieniądze lepiej przez Czytaj całość