MŚ w hokeju: Miha Verlić bohaterem Słoweńców. Skomplikowała się sytuacja Polski

Na tym etapie turnieju nie ma już nieważnych meczów i każda drużyna ma o co walczyć. Kazachowie chcieli w piątek zwiększyć swoje szanse na powrót do elity, natomiast Słoweńcy liczyli na drugie zwycięstwo i opuszczenie ostatniej pozycji w tabeli turnieju w Budapeszcie. Pozwoliłoby im to oddalić wizję spadku do dywizji 1B i zachować możliwość powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy.

Jako pierwsi zaatakowali Kazachowie, ale Dmitrij Grents trafił w słupek, gdy jego zespół grał w przewadze 5 na 4. Potem kontrę wyprowadzili Słoweńcy i to Miha Verlić otworzył w 6. minucie wynik spotkania. Odpowiedź była jednak błyskawiczna, bowiem już po 80 sekundach Jegor Petuchow zmieścił krążek obok słupka bramki Gaspera Kroselja. W 11. minucie Grents zrehabilitował się za pudło z początku spotkania i dał Kazachom prowadzenie.

Od tego momentu inicjatywa należała do "Rysiów". Ich rywale grali wolno i popełniali błędy w obronie. W 16. minucie Jan Urbas zdecydował się na strzał i pokonał Henrika Karlssona, wyrównując rezultat spotkania na 2:2. Obraz gry nie uległ zmianie w drugiej tercji. Słoweńcy prezentowali lepszy hokej i mieli więcej okazji do zdobycia kolejnych goli. W 28. minucie na 3:2 trafił Verlić i była to pierwsza bramka zdobyta przez jego ekipę w przewadze w całym turnieju.

10 minut później Słoweńcy strzelili jeszcze jednego gola w przewadze, tym razem grając 4 na 3. Karlssona pokonał Sabahudin Kovacević. Na to trafienie już po upływie 14 sekund odpowiedział Alichan Asetow, który zwieńczył bardzo ładną trójkową akcję. Po dwóch tercjach Kazachowie przegrywali 3:4 i mieli dużo pracy do wykonania w ostatniej części spotkania. Z przebiegu całego meczu byli jednak po prostu gorszym zespołem. Oddali zaledwie 23 strzały, a ich przeciwnicy 36.

Mimo tego hokeiści z Kazachstanu nie poddali się i ambitnie rozpoczęli trzecią tercję. Gra się wyrównała, a obie ekipy poszły na wymianę ciosów. Najpierw Władimir Markiełow trafił w słupek w podbramkowym zamieszaniu, potem dwie ładne akcje wyprowadzili Słoweńcy. W 54. minucie do tercji rywali wjechał Verlić, który w sytuacji sam na sam z Karlssonem popisał się kapitalnym uderzeniem, dzięki czemu skompletował hat-tricka. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie i "Rysie" cieszyły się z pełni zasłużonej wygranej 5:3.

Zwycięstwo Słoweńców za trzy punkty pozwoliło im opuścić ostatnią pozycję w tabeli i daje nadzieję na powrót do elity. To także zła wiadomość dla Polski, bowiem przy równej liczbie punktów z "Rysiami" to Biało-Czerwoni byliby klasyfikowani wyżej, ponieważ wygrali bezpośrednie starcie. Teraz nasi hokeiści nie mają już innego wyjścia i aby mieć szansę się utrzymać na zapleczu elity, muszą w sobotę o godz. 12:30 pokonać w regulaminowym czasie Kazachów oraz liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w pozostałych meczach. Pewną nadzieją jest dosyć kiepska ostatnio forma najbliższego rywala. Z drugiej strony Polacy znaleźli na Kazachów sposób tylko raz, w 2007 roku podczas mistrzostw świata w chińskim Qiqihar.

Wyniki i tabela MŚ w hokeju na lodzie dywizji 1A:

niedziela, 22 kwietnia

Wielka Brytania - Słowenia 3:1 (1:1, 1:0, 1:0) Kazachstan - Węgry 3:0 (0:0, 0:0, 3:0) Włochy - Polska 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)

poniedziałek, 23 kwietnia

Polska - Słowenia 4:2 (1:0, 2:1, 1:1) Węgry - Włochy 3:2 (0:1, 2:1, 1:0)

wtorek, 24 kwietnia

Kazachstan - Wielka Brytania 6:1 (1:1, 2:0, 3:0)

środa, 25 kwietnia

Włochy - Kazachstan 3:0 (2:0, 1:0, 0:0) Wielka Brytania - Polska 5:3 (2:1, 0:2, 3:0) Słowenia - Węgry 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)

czwartek, 26 kwietnia

Węgry - Polska 3:2 (2:0, 0:2, 1:0)

piątek, 27 kwietnia

Słowenia - Kazachstan 5:3 (2:2, 2:1, 1:0) Wielka Brytania - Włochy 4:3 (2:2, 1:0, 1:1)

sobota, 28 kwietnia

Kazachstan - Polska godz. 12:30 Słowenia - Włochy godz. 16:00 Węgry - Wielka Brytania godz. 19:30

ZOBACZ WIDEO FIS chce wprowadzić istotną zmianę. Małysz: Kamil Stoch musiałby skakać na krótszych nartach