Niecodzienny rzut karny. Reprezentant Polski zaskoczył bramkarza

Początkowo sędzia uznał, że akcja Alana Łyszczarczyka została przerwana i unieważnił bramkę. Zmienił decyzję po analizie zapisu wideo.

Michał Fabian
Michał Fabian
rzut karny Alana Łyszczarczyka Materiały prasowe / Twitter/OntarioHockeyLeague / Na zdjęciu: rzut karny Alana Łyszczarczyka
Alan Łyszczarczyk jest zawodnikiem Owen Sound Attack, kanadyjskiego klubu występującego w Ontario Hockey League. Spotkanie z Hamilton Bulldogs zakończyło się wynikiem 6:6. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były więc rzuty karne.

Polak został wyznaczony do wykonania najazdu. Gdy był już przed bramą rywali, nie trafił w krążek. W tym momencie sędzia zasygnalizował, że próba jest nieudana.

Łyszczarczyk kontynuował jednak akcję. Bramkarz rywali był zdezorientowany, a Polak - strzałem z backhandu - ulokował krążek w bramce "Buldogów".

Po analizie wideo arbiter zmienił decyzję. "Dziwny, ale prawidłowy gol" - tak tę sytuację opisano na oficjalnej stronie ligi OHL. Mimo trafienia Polaka Owen Sound Attack przegrał serię rzutów karnych (1-2), a cały mecz 6:7. Zobacz niecodzienną próbę reprezentanta Polski.


ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki
Czy widziałeś równie niecodzienny rzut karny w hokeju?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×