Kuriozalna sytuacja miała miejsce w 8. minucie niedzielnego spotkania. Nawet trudno ją skomentować, bo nieatakowany przez nikogo Damian Tomasik po prostu wbił krążek do własnej bramki.
Tym samym wprawił w osłupienie golkipera Kevina Lindskouga i kolegów z drużyny. Kibice zgromadzeni w hali również byli mocno zdziwieni całą sytuacją.
Jako że w hokeju nie ma goli samobójczych, trafienie powędrowało na konto Joonasa Sammalmaa, który jako ostatni z zawodników TatrySkiego Podhala Nowy Targ był w posiadaniu krążka.
Zobacz całą sytuację (od 42 sekundy):
Tauron KH GKS przegrał z TatrySkim Podhalem 0:2. Katowiczanie z 94 punktami zajmują drugie miejsce w tabeli, nowotarżanie są na trzeciej lokacie.
ZOBACZ WIDEO: Małysz szczerze po konkursie. "Musimy się pogodzić ze słabym wynikiem. Chłopaki biorą to na klatę!"
strzelił z 15, nie z 13 numerem ;)