Hokej. Start Re-Plast Unii Oświęcim w przyszłym sezonie zagrożony
Udział Re-Plast Unii Oświęcim w kolejnym sezonie Polskiej Hokej Ligi nie jest pewny. Wicemistrzowie kraju oczekują na pieniądze z miasta. Ich przekazanie będzie zależne od rozwoju sytuacji z pandemią koronawirusa.
- Jeśli w przeciągu dwóch miesięcy coś niedobrego zdarzy się w kontekście pandemii koronawirusa, to wtedy będziemy mieć dość mocno zagrożoną dotację z miasta - powiedział prezes klubu, Paweł Kram, cytowany przez "polskieradio24.pl".
Unia liczy na 600 tysięcy złotych pieniędzy z budżetu miasta. Do tej pory władze Oświęcimia mocno wspierały finansowo biało-niebieskich.
W marcu klub z Oświęcimia poprosił kibiców o pomoc w związku z przedwczesnym zakończeniem sezonu. "Liczymy że w ten sposób będziemy mogli zakończyć sezon bez zaległości, co pozwoli nam na lepsze przygotowanie się do kolejnego wraz z uczestnictwem w pucharze kontynentalnym. Za każdą wpłatę z góry dziękujemy w swoim i zawodników imieniu" - można było przeczytać na oficjalnym koncie wicemistrzów Polski na Twitterze.
Pod koniec kwietnia kibice doczekali się dobrych wieści odnośnie składu Unii na sezon 2020/2021. W zespole Re-Plast Unii kontrakty przedłużyli skrzydłowi: Daniił Oriechin i Siemion Garszyn.
Czytaj także: Dominik Hasek chce być prezydentem Czech
Czytaj także: Pekin 2022: polscy hokeiści poczekają na turniej kwalifikacyjny