Dwóch zawodników Brynäs IF trafiło do aresztu pod zarzutem gwałtu. Pierwszy z nich został zatrzymany przez policję 5 maja. Cztery dni później w ręce policji oddał się drugi z poszukiwanych. Klub potwierdził, że chodzi o dwóch hokeistów 13-krotnego mistrza Szwecji.
Media nie podają do publicznej wiadomości, którzy zawodnicy zostali aresztowani. Wiadomo, że pierwszy z zatrzymanych wcześniej zaprzeczył postawionym mu zarzutom.
Do sprawy w oficjalnym komunikacie odniósł się już klub Brynas IF. "Jest to całkowicie niedopuszczalne, a Brynas zdecydowanie odcina się od przestępstw, o które są oskarżani nasi gracze. Uznaliśmy to za rzecz oczywistą i jeśli nasze działania i niedawne milczenie, stworzyły błędne przekonanie na ten temat, przepraszamy za to. Szczególnie ofiary" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy
"Wina jest po stronie sprawców, jeśli zostaną uznani za winnych. Ale nigdy nie możemy się od tego uchylić, ponieważ jako pracodawcy ponosimy wielką odpowiedzialność. Niestety, przemoc mężczyzn wobec kobiet jest problemem społecznym, który występuje we wszystkich grupach zawodowych i społecznych (...) Oskarżenia skierowane są do pojedynczych osób, a nie do Brynas IF, ale jako klub musimy wziąć na siebie odpowiedzialność" - podkreślono.
W związku z zarzutami klub musiał zawiesić współpracę z UNICEF-em. Brynas IF jest drugim, po Djurgardens IF, najbardziej utytułowanym klubem hokejowym w Szwecji. Ostatni mistrzowski tytuł wywalczył w 2012 roku.
| Uttalande från Brynäs IF. pic.twitter.com/9gr4wXQmBR
— Brynäs IF (@Brynas) May 11, 2021
Czytaj też:
-> "Skandal!". Tak Japończycy chcą dbać o bezpieczeństwo. To zakrawa o kpinę
-> Ryan Giggs podejrzany o napaść. Jego pobyt w sądzie trwał tylko 13 minut