Jan Tomaszewski ostro do Rosjan z polskiego klubu hokejowego

Agencja Gazeta / MAŁGORZATA KUJAWKA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Agencja Gazeta / MAŁGORZATA KUJAWKA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

Janusz Filipiak, właściciel hokejowego klubu Comarch Cracovia, zadeklarował, że nie zwolni rosyjskich hokeistów. Ostro do całej sprawy, na łamach "Super Expressu", odniósł się Jan Tomaszewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Podział w Polskiej Lidze Hokeja. Kilka klubów, m.in. TMH Polonia Bytom, zdecydowała się rozwiązać kontrakty z rosyjskimi hokeistami, po tym jak Rosja - z rozkazu Władimira Putina - zaatakowała militarnie Ukrainę pod koniec lutego.

Inną drogą podążył profesor Janusz Filipiak, właściciel Comarch Cracovii. W jego zespole kontrakty ma podpisanych aż 12 rosyjskich hokeistów. Umowy z nimi, mimo rosyjskiej agresji na naszego wschodniego sąsiada, nie zostaną rozwiązane.

- Zwykły Rosjanin w żaden sposób nie jest odpowiedzialny za to, co robi car Putin. Tego się będę trzymał. U nas hokeiści nie występują pod flagą rosyjską, tylko flagą Cracovii - powiedział Filipiak dla "Gazety Krakowskiej".

- Jeszcze raz powtarzam, nie świadczymy usług instytucjom rosyjskim, ale nie możemy przenieść tego wszystkiego na relację człowiek - człowiek. Bo to byłoby bardzo złe na przyszłość - dodał.

Do całej sprawy, na łamach "Super Expressu", odniósł się Jan Tomaszewski, legendarny bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski, który słynnie z mocnych opinii. Nie inaczej było tym razem.

- Jeśli oni wypowiedzą się, tak jak uważa duża część rosyjskiego społeczeństwa, która popiera Putina i nic więcej ich nie obchodzi, to powinni zostać od razu wyrzuceni. Tak samo powinno skończyć się unikanie komentarza. A ci którzy potępią to ludobójstwo i samego Putina, będą naszymi przyjaciółmi (...) Pan Filipiak oczywiście może robić ze swoimi pieniędzmi co chce, ale moim zdaniem powinien ich zmusić do wypowiedzi - podkreślił Jan Tomaszewski.

Czytaj także:
Nowe informacje ws. Chelsea. Jest możliwość kupna klubu
Kolejne zamieszanie w Chelsea. Pracownikom zablokowano karty

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta