Generał Polko grzmi. "Czas zlikwidować tę rusko-polską ligę"

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA  / Na zdjęciu: Roman Polko
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / Na zdjęciu: Roman Polko

Generał Roman Polko ma dosyć tego, co dzieje się w hokejowej ekstraklasie. - Czas zlikwidować tą rusko-polską ligę hokeja - powiedział portalowi slazag.pl. W tle wojna w Ukrainie i brutalne metody rosyjskich żołnierzy.

Choć rosyjscy sportowcy zostali wykluczeni z wielu rozgrywek międzynarodowych, to wciąż mogą występować w ligach zagranicznych. Co prawda część światowych federacji zabrania im również tego, tak jest dla przykładu w żużlowych polskich ligach. Na taki krok nie zdecydowano się w PHL.

Kluby z hokejowej ekstraklasy mają w swoich kadrach wielu rosyjskich zawodników. Część z nich otwarcie potępiła działania Władimira Putina i napaść na Ukrainę. KH GKS Katowice rozwiązał nawet umowę z jednym z Rosjan, który nie chciał krytycznie mówić o prezydencie.

Krytycznie o tym, co dzieje się w PHL mówi generał Roman Polko. Działaniami rosyjskiego wojska jest oburzony. Żołnierzy nazywa "barbarzyńcami, których należy tępić". Dlatego nie chce Rosjan w polskiej lidze, a tym bardziej w klubie, któremu kibicuje - GKS-ie Tychy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

- W tym kontekście najwyższy czas zlikwidować tą rusko-polską ligę hokeja. Bo co jeśli Unia Oświęcim, czy GKS Tychy wygra rozgrywki, a występujący w ich barwach rosyjscy zawodnicy ustawią się w kształcie litery Z? Mistrzostwo jest ważniejsze od honoru? - powiedział Polko.

Przypomniał, że z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę odwołano Grand Prix w Formule 1 w Rosji, a polscy piłkarze odmówili gry z Rosjanami w eliminacjach MŚ 2022.

- A ruski team hokejowy GKS Tychy wciąż z Putinem. Każdy sportowiec reprezentuje nie tylko siebie i swój klub, ale także swój kraj, jego wartości i działania. Rosyjscy sportowcy w Tychach reprezentują swoje miasto, ale także rosyjskie społeczeństwo, które w ponad 80 proc. popiera agresję na Ukrainę - dodał.

Polko nie widzi przeszkód, by w polskich ligach grali zawodnicy, którzy potępili rosyjską inwazję na Ukrainę. Podał kilka przykładów sportowców krytykujących wojenne działania.

- Absolutnym minimum w tej sytuacji jest jednoznaczne potępienie wojny, tak jak to uczynili odważni rosyjscy: Andriej Rublow, Larisa Kuklina, Fiodor Smołow, czy Daniił Miedwiedwiew. Nie wierzę w argument, że się boją, bo akurat w hokeju nie ma miejsca dla tchórzy - zakończył.

Czytaj także:
Niedawno otwarto nowoczesny obiekt w Mariupolu. Zobacz, jak wygląda dzisiaj - horror!
Tragiczna wiadomość. Nie żyje właściciel Ottawa Senators