100 lat sukcesów Polaków na igrzyskach. Kto zapisał się na kartach historii?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / leo/unsplash.com
Materiały prasowe / leo/unsplash.com
zdjęcie autora artykułu

Paryż 1924 – Paryż 2024. Podczas przyszłorocznych igrzysk olimpijskich Polska będzie świętowała stulecie startów na najważniejszej sportowej imprezie świata. To było 10 dekad obfitujących w wielkie sukcesy i historyczne wyczyny biało-czerwonych.

W tym artykule dowiesz się o:

321 medali (79 złotych, 96 srebrnych i 146 brązowych) – to dotychczasowy dorobek Olimpijskiej Reprezentacji Polski wywalczony podczas igrzysk olimpijskich. Zapracowało na niego 3007 zawodniczek i zawodników, którzy wystartowali w 32 letnich oraz 24 zimowych edycjach imprezy. Aż 298 krążków biało-czerwoni zdobyli latem (w klasyfikacji generalnej igrzysk zapewnia to nam wysokie 20. miejsce). Co ciekawe, 143 medale Polska zapewniła sobie w zaledwie trzech dyscyplinach: lekkoatletyce (66), boksie (43) oraz podnoszeniu ciężarów (34).

Kibice, którzy chcą oglądać zmagania sportowców z trybun podczas Igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu mogą nabyć bilety poprzez stronę www.tickets.paris2024.org. Żeby je kupić trzeba zarejestrować się na stronie Paris 2024 Official Ticketing, bo w tym przypadku zakup biletów poprzedza losowanie.

Drugi – również oficjalny sposób na zakup biletu, ale z pominięciem losowania to tzw. pakiety hospitality, które dostosowane są do indywidualnych potrzeb kibiców. Szczegóły można znaleźć na tej stronie. Początki olimpizmu w Polsce W przyszłym roku minie 100 lat od pierwszego olimpijskiego startu Polaków w letniej edycji igrzysk i wywalczonego tam medalu. Jubileusz łączy miejsce organizacji igrzysk – ponownie jest to Paryż. Do 1924 r. polscy sportowcy nie mogli występować pod narodową flagą. Według Karty Olimpijskiej prawo do udziału w zawodach mają bowiem tylko ekipy narodowe. Debiut na igrzyskach był więc możliwy dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Choć nastąpiło to w 1918 r., a rok później powstał Polski Komitet Olimpijski, to biało-czerwonych zabrakło podczas rozgrywanych w 1920 roku igrzysk w Antwerpii. Start uniemożliwił wybuch wojny polsko-bolszewickiej.

Początki nie były łatwe. We Francji zdobyliśmy tylko dwa medale, oba w ostatnim dniu igrzysk. Historyczny krążek wywalczyła drużyna kolarska. Józef Lange, Jan Łazarski, Tomasz Stankiewicz i Franciszek Szymczyk w wyścigu torowym na 4 km sięgnęli po srebro. Pierwszym polskim medalistą olimpijskim w konkurencji indywidualnej był natomiast major kawalerii Wojska Polskiego Adam Królikiewicz, który na koniu "Pikador" zdobył brąz w konkursie skoków.

Kolejne lata to dynamiczny rozwój odrodzonego polskiego sportu. W kraju powstawały nowe obiekty (tylko w samej Warszawie w latach 1927-1931 zbudowano 7 stadionów), a Polacy odnosili coraz większe sukcesy na międzynarodowych arenach. Już podczas kolejnych igrzysk w Amsterdamie w 1928 r. cieszyliśmy się z pierwszego złotego medalu – wywalczyła go Halina Konopacka w rzucie dyskiem.

Znakomitą passę polskiego sportu przerwał wybuch II wojny światowej. Był to okres tragiczny dla całego polskiego społeczeństwa. Wielu zawodników stało się bohaterami walki o wolność. Wielu sportowców chwyciło za broń jeszcze we wrześniu 1939 r., a następnie zaangażowało się w działalność ruchu oporu. Złota era biało-czerwonych Po wojnie Polska i rodzimy sport musiały odradzać się na nowo. W czasach PRL-u był on jedną z niewielu dziedzin życia, która dostarczała obywatelom powodów do radości i uśmiechu. W latach 60. i 70. XX w. zachwycaliśmy świat wynikami w boksie, zapasach, podnoszeniu ciężarów, kolarstwie i lekkoatletyce. Idolami młodzieży stali się m.in.: pięściarz Jerzy Kulej (mistrz olimpijski z Tokio 1964 i Meksyku 1968), zapaśnik Kazimierz Lipień (złoto w Montrealu 1976), ciężarowcy – Waldemar Baszanowski (złoty medalista z Tokio i Meksyku) i Zygmunt Smalcerz (mistrz z Monachium 1972), a także kolarze – Stanisław Szozda i Ryszard Szurkowski (srebrni medaliści w jeździe drużynowej z Monachium i Montrealu).

Niekwestionowaną królową była jednak lekkoatletka Irena Szewińska. Do dziś pozostaje ona najbardziej utytułowaną polską olimpijką w historii. W latach 1964-1976 stawała na podium podczas czterech kolejnych igrzysk. Łącznie zdobyła 7 medali, z czego trzy złote (w Tokio, Meksyku i Montrealu).

Zatrzymując się przy lekkoatletyce, nie sposób nie wspomnieć o innych gwiazdach tamtych czasów. Na najwyższym stopniu olimpijskiego podium stawali m.in.: Zdzisław Krzyszkowiak (w Rzymie 1960 w biegu na 3000 m z przeszkodami), Józef Szmidt (w trójskoku w Tokio), Władysław Komar (w rzucie kulą w Monachium), Jacek Wszoła (w skoku wzwyż w Montrealu) oraz Tadeusz Ślusarski (w skoku o tyczce, także w Montrealu).

Lata 70. to również ogromne sukcesy biało-czerwonych w konkurencjach drużynowych. Piłkarze nożni pod wodzą Kazimierza Górskiego w 1972 r. w Monachium zostali mistrzami, a cztery lata później w Montrealu wicemistrzami olimpijskimi. Siatkarze z legendarnym Hubertem Wagnerem na trenerskiej ławce sięgnęli po złoto podczas kanadyjskich igrzysk. Warto podkreślić, że w Montrealu brąz wywalczyli także nasi szczypiorniści.

Wielkie chwile w Atlancie Rekordowe pod względem medalowego dorobku okazały się dla Polski igrzyska w Moskwie w 1980 r. Na arenach w stolicy Związku Radzieckiego Polacy stawali na podium 32 razy, choć tylko trzykrotnie na najwyższym stopniu. Trzeba jednak pamiętać, że tamta impreza – z powodu zbrojnej interwencji ZSSR w Afganistanie – została zbojkotowana przez wiele krajów zachodnich, w tym m.in.: Stany Zjednoczone, Kanadę oraz Republikę Federalną Niemiec. Cztery lata wcześniej przy pełnej obsadzie w Montrealu polscy olimpijczycy zdobyli 26 medali, w tym 7 złotych.

7 krążków z najcenniejszego kruszcu podczas jednych igrzysk to bariera, której wciąż nie udało się pobić. W dobie III RP najbliżej historycznego wyniku Polska była w 1996 r. w Atlancie. To były igrzyska, które na zawsze pozostaną w pamięci kibiców. Z USA wróciliśmy łącznie z 17 medalami, co dało nam 11. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Piękny medalowy sen zaczął się spełniać już od pierwszego dnia, gdy po złoto w strzelectwie sięgnęła Renata Maurer (potem dorzuciła jeszcze brąz). Na najwyższym stopniu podium w Atlancie stanęli także: judoka Paweł Nastula, zapaśnicy Andrzej Wroński, Włodzimierz Zawadzki i Ryszard Wolny, żeglarz Mateusz Kusznierewicz oraz lekkoatleta Robert Korzeniowski. Dla Roberta Korzeniowskiego był to pierwszy z czterech złotych olimpijskich medali w karierze (zwyciężył w chodzie na 50 km). Kolejne najwybitniejszy chodziarz w historii wywalczył cztery lata później w Sydney (wygrał na 20 i 50 km) oraz w 2004 r. w Atenach (50 km). Żadnemu innemu polskiemu olimpijczykowi nie grywano Mazurka Dąbrowskiego częściej.

Szansę na wyrównanie tego osiągnięcia mają skoczek narciarski Kamil Stoch (dwukrotny zimowy mistrz olimpijski z Soczi 2014 oraz mistrz z PyeongChang 2018) i lekkoatletka Anita Włodarczyk. Najlepsza polska zawodniczka w rzucie młotem olimpijskie starty zakończyła wygraną w Londynie w 2012 r., w Rio de Janeiro w 2016 r. oraz podczas ostatnich igrzysk w Tokio. Znakomity start w Tokio

Trzy lata temu ze stolicy Japonii Polska wróciła z najlepszym medalowym dorobkiem od czasów Atlanty. Biało-czerwoni zdobyli 14 krążków (tyle samo co w 2000 r. w Sydney). Oprócz Anity Włodarczyk złoto wywalczyli także: Wojciech Nowicki (rzut młotem), Dawid Tomala (chód na 50 km) oraz sztafeta mieszana 4x400 m (w finale pobiegli Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński).

Na drugim stopniu podium stanęli: wioślarska żeńska czwórka podwójna – Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak, Marta Wieliczko, Katarzyna Zillmann, kajakarki – Karolina Naja, Anna Puławska (K-2 500 m), żeglarki – Jolanta Ogar-Hill, Agnieszka Skrzypulec (klasa 470), lekkoatletka Maria Andrejczyk (rzut oszczepem) oraz żeńska sztafeta 4x400 m –Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik, Natalia Kaczmarek, Anna Kiełbasińska oraz Justyna Święty-Ersetic.

Brązowe medale wywalczyli natomiast: Tadeusz Michalik (zapasy w stylu klasycznym), Malwina Kopron (rzut młotem), Paweł Fajdek (rzut młotem), Patryk Dobek (bieg na 800 m), a także kajakarska drużyna – Justyna Iskrzycka, Karolina Naja, Anna Puławska i Helena Wiśniewska (K-4 500 m).

Jak będzie w 2024 r. w Paryżu? Początek kolejnego święta sportu już za 250 dni. Igrzyska XXXIII Olimpiady rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia.

Sponsorami Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej podczas Igrzysk XXXIII Olimpiady są PKN Orlen (Sponsor Strategiczny), Totalizator Sportowy z marką LOTTO (Sponsor Generalny) oraz Sponsorzy: Krajowa Grupa Spożywcza S.A. z marką Polski Cukier, Grupa Energetyczna Tauron, PKP Intecity, ENEA oraz Jastrzębska Spółka Węglowa. Głównym Partnerem Medycznym jest LUXMED.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty