Po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, wobec kraju agresora wyciągnięto sankcję. Świat sportu również nie przeszedł obojętnie wobec państwa, które wywołało wojnę u swoich sąsiadów.
Obecnie Rosjanie są pomijani przez wiele dyscyplin sportu i to samo spotyka Białoruś, która popiera bestialski atak na Ukrainę. Wydawało się, że tak samo będzie w przypadku igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu, jednak część sportowców z tych krajów wystartuje pod neutralną flagą.
Tymczasem Rosjanie już wcześniej zaplanowali zorganizowanie igrzysk przyjaźni. Te miały być alternatywą dla zmagań w stolicy Francji i zostały zaplanowane na wrzesień 2024 roku w Moskwie oraz Jekaterynburgu.
Teraz jednak okazuje się, że doszło do kolejnej zmiany terminy. - Oficjalnie wiem, że igrzyska zostały przełożone na przyszły rok - wyznał na konferencji prasowej Maksym Agapitow, prezydent rosyjskiej federacji podnoszenia ciężarów.
O możliwości zmiany terminu igrzysk przyjaźni przez Rosję tamtejsze media spekulowały od dłuższego czasu. Jednym z powodów miała być właśnie zbieżność z olimpiadą w Paryżu, gdzie w końcu ostatecznie wystartują sportowcy z tego kraju, którzy zgodzą się na start pod neutralną flagą.
Przeczytaj także:
Słynny Rosjanin wdał się w bójkę w barze. Uderzył pierwszy i... został znokautowany
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Wielka bijatyka w ringu. Musieli ich rozdzielać trenerzy i ochroniarze