Paryż 2024: Katarzyna Skowrońska o polskich siatkarkach. "Mam nadzieję, że narozrabiają"

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Reprezentacja Polski siatkarek fantastycznie rozpoczęła rywalizację na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Katarzyna Skowrońska w rozmowie z "Faktem" nie ukrywa, że Biało-Czerwone we Francji stać na wiele.

Reprezentacja Polski siatkarek na igrzyska olimpijskie awansowały po raz pierwszy od 16 lat. Nadzieje, jeśli chodzi o występ Biało-Czerwonych, są jednak spore. Podopieczne Stefano Lavariniego w ostatnich dwóch latach pokazują bowiem, że już teraz należą do światowej czołówki, czego potwierdzeniem są ostatnie medale Ligi Narodów.

W rozmowie z dziennikiem "Fakt" szanse naszej ekipy oceniła legendarna siatkarka Katarzyna Skowrońska. Była uczestniczką igrzysk olimpijskich w Pekinie, ostatnich, na których wystąpił nasz zespół. Zdaniem 41-latki, Polki w Paryżu mogą dokonać rzeczy wielkiej.

- Bardzo mocno trzymam kciuki za nasze panie. Mam nadzieje, że narozrabiają na tyle, że przywiozą z Paryża medale. Ale nie chcę wywierać na nie żadnej presji. Chcę, by dostarczyły nam dużo emocji, żeby się cieszyły grą i zrobiły nam niespodziankę - powiedziała była reprezentantka Polski.

Zdaniem dwukrotnej mistrzyni Europy, zespół Stefano Lavariniego znajduje się w gronie poważnych kandydatów do medalu. Katarzyna Skowrońska przyznaje, że osobiście widzi Biało-Czerwone w półfinale obok obrończyń tytułu Amerykanek i brązowych medalistek mundialu Włoszek. Zdecydowanie trudniej jest wskazać czwartą ekipę, która będzie miała okazję powalczyć o medale.

– Stawiam tak: Włochy, Polska, USA. Tego czwartego trudno wybrać. Może to będzie ktoś z grona: Turcja, Chiny, Brazylia. Ważne, by nasze dziewczyny wróciły z Paryża z medalami - przyznała Skowrońska.

Czytaj także:
Paryż 2024: kontuzja reprezentanta Polski. Jest komentarz selekcjonera

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kontuzja Tomasza Fornala problemem dla Polaków. "Jest to spora strata"

Komentarze (5)
avatar
Cav
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kobieta łada ale wiedza żadna 
avatar
zbihaj
29.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeden w grupie wygrać 3:0 lub 3:1 i przegrać jeden 2:3. wyjście z grupy z 3 miejsca do ósemki. W ósemce jedna wygrana to min. 4 miejsce a dwie to min. srebro w finale. Jasne? 
avatar
zbihaj
29.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeby dojść do finału wystarczy wygrać trzy mecze. Kto umie liczyć ten wie dlaczego. 
avatar
zxx
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Były ociężałe i bez wigoru jak muły !!!!! 
avatar
dg.kibic row-u
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Brzmi to chyba aż nazbyt optymistycznie,no ale od czego są marzenia.