Jak poinformował serwis espn.com Afgańska b-girl Manizha Talash, członkini olimpijskiej drużyny uchodźców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, została zdyskwalifikowana po tym, jak w piątek podczas występu przed kwalifikacjami do zawodów w ramach pokazu breakdance miała na pelerynie napis "Wolne Afgańskie Kobiety".
Talash, która urodziła się w Afganistanie, zanim uciekła z kraju w 2021 r. Obecnie mieszka w Hiszpanii. Podczas przegranej rywalizacji preeliminacji z Holenderką Indią Sardjoe miała na sobie jasnoniebieską pelerynę z tekstem napisanym dużymi, białymi literami.
Na arenach i podium podczas igrzysk olimpijskich zakazane są wszelkie hasła i manifesty polityczne. Po zakończeniu kwalifikacji jury poinformowało, że 21-latka została zdyskwalifikowana. Jak poinformowała w oświadczeniu Światowa Federacja Tańca Sportowego, Talash została zdyskwalifikowana za umieszczenie na stroju hasła politycznego.
ZOBACZ WIDEO: Polska lekkoatletyka spadła poziomem? "Brakuje nam następców"
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu są trzecimi igrzyskami olimpijskimi, w których bierze udział drużyna uchodźców. W igrzyskach bierze udział 37 sportowców rywalizujących w 12 różnych dyscyplinach sportowych.
Afganistan na igrzyskach olimpijskich reprezentują trzy kobiety i trzech mężczyzn. To symboliczny gest Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, będący jednocześnie przesłaniem dla kraju, który pod rządami talibów ograniczył kobietom i dziewczętom dostęp do sportu i siłowni. Szef afgańskiego komitetu olimpijskiego, uznawanego przez MKOl i jego sekretarz generalny przebywają obecnie na wygnaniu.
Breaking, znany także jako breakdance czy b-boying, jeden z filarów kultury hip-hopowej, zadebiutował w 2018 na letniej młodzieżowej olimpiadzie w Buenos Aires. Jako oficjalna dyscyplina igrzysk olimpijskich pojawił się w Paryżu. MKOI już wcześniej zdecydował, że na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles wspomniana dyscyplina się nie pojawi.
Napis na pelerynie Manizhy Talash można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
Donald Tusk o występach Polaków na IO. "Przyzwoitość i zdrowy rozsądek każą poczekać z oceną"