"Osoba, która natychmiast powinna być usunięta". Gortat nie gryzł się w język

Słabe wyniki reprezentacji Polski na IO Paryż 2024 - Biało-Czerwoni zdobyli dziesięć medali (jeden złoty, cztery srebrne oraz pięć brązowych) i zajęli 42. miejsce w klasyfikacji medalowej - nie zrobiły żadnego wrażenia na Radosławie Piesiewiczu.

Prezes PKOl zapowiedział już projekt ustawy, która przenosiłaby odpowiedzialność za sport wyczynowy z ministerstwa sportu na PKOl.

- Jeśli tak się stanie, to za cztery lata jestem gotowy wziąć pełną odpowiedzialność za wyniki naszych sportowców podczas igrzysk w Los Angeles - przyznał 43-letni Piesiewicz w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich

W związkach sportowych nie dzieje się jednak najlepiej, o czym mówili nasi sportowcy podczas igrzysk. Na dodatek, we wtorek Radio Zet ujawniło, że szef PKOl wraz z rodziną od kwietnia 2023 r. miał aż 35 razy skorzystać z odprawy VIP na lotnisku Chopina w Warszawie.

Co ciekawe, zamawiającym był PKOl, który rozliczał usługę w ramach barterowej umowy z Polskimi Portami Lotniczymi. Usługa VIP kosztuje 1600 zł za pierwszą osobę i 1000 zł za każdą kolejną (więcej TUTAJ).

Takiego luksusu nie mieli za to nasi sportowcy wylatujący na igrzyska w Paryżu. Sprawę skomentował na X Marcin Gortat, który zna Piesiewicza również z działalności w Polskim Związku Koszykówki (pozostaje na stanowisku od 2018 r.).

"Szkoda gadać... osoba, która natychmiast powinna być usunięta z polskiego sportu dożywotnio!" - podkreślił były koszykarz na portalu społecznościowym. "Myślę, że jest więcej niż memem" - dodał Gortat w odpowiedzi na sugestię jednego z internautów.

Zobacz: Prezes PKOl ocenił występ Polaków na igrzyskach. Ujawnił, ile kosztował Dom Polski