Organizatorzy igrzysk w Tokio postanowili, że w podczas przyjazdu na turniej zawodniczki i zawodnicy nie będą musieli przebywać na dwutygodniowej kwarantannie. Obecnie każdy, kto przyjeżdża do Japonii, musi poddać się samoizolacji. Inaczej będzie w przyszłym roku.
W 2020 roku nie udało się przeprowadzić igrzysk względu na pandemię. W przyszłym roku olimpiada ma się odbyć niezależnie od stanu walki z koronawirusem - tak przynajmniej na teraz przewidują organizatorzy. Robią wszystko, żeby igrzyska się odbyły.
W tym celu znoszą kwarantannę przed przyjazdem do Japonii. Wstępne plany mówią o testach na obecność wirusa na 72 godziny przed przylotem do Tokio, a następnie przestrzeganiu dokładnych wytycznych minimalizujących możliwość zakażenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
Uproszczeniem byłyby szczepionki dla sportowców, jednak prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach powiedział, że w pierwszej kolejności powinni zostać zaszczepieni ludzie najbardziej narażeni na zakażenie, np. lekarze czy pielęgniarki.
Nie wiadomo na razie co z kibicami. Organizatorzy liczą, że ci przylecą do Japonii i zasiądą na trybunach, ale na razie nie wiadomo, jakie obowiązywałyby ich procedury. Działacze olimpijscy wciąż nad tym pracują. Na razie wiadomo, że da się bezpiecznie umieścić na trybunach pewną liczbę widzów, jednak na szczegóły za wcześnie.
Igrzyska w Tokio odbędą się w dniach 23 lipca 8 sierpnia 2021 roku.
CZYTAJ TAKŻE Polski Komitet Olimpijski złamał podstawowe zasady i teraz zapłaci potężną karę
CZYTAJ TAKŻE Lekkoatletyka. Trudna sytuacja kadry. Aniołki Matusińskiego modlą się o szczepionkę na koronawirusa