Niewiele ponad dwa miesiące pozostało do rozpoczęcia zimowych igrzysk olimpijskich. 4 lutego 2022 roku w Pekinie zapłonie znicz olimpijski. Zawody - podobnie jak przy okazji letnich igrzysk w Tokio - odbędą się w reżimie sanitarnym. Polscy kibice największe nadzieje medalowe wiążą oczywiście ze skoczkami narciarskimi: Kamilem Stochem, Dawidem Kubackim czy Piotrem Żyłą na czele.
Pandemia koronawirusa nie odpuszcza, dlatego organizatorzy zdecydowali się na wyjątkowe zasady: zawody najpewniej odbędą się bez udziału publiczności spoza Chin, a sportowcy, trenerzy, działacze, dziennikarze zostaną zamknięci w "bańce". Wszystko po to, by wirus nie zaatakował najludniejszego państwa świata.
Płać, albo szczep się
Ale to nie wszystko. Uczestnicy igrzysk stoją przed wyborem: albo się zaszczepić, albo przejść długą, bo aż trzytygodniową kwarantannę w jednym z pekińskich hoteli. I to nie koniec. Każdego dnia igrzysk będą testowani. Więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ >>.
ZOBACZ WIDEO: Faworyci zdominują inaugurację sezonu w skokach narciarskich? Tajner wymienił nazwiska
Kwarantanna wiąże się z potężnymi kosztami. Nie są jeszcze dokładnie znane, ale można szacować, że koszt 21-dniowego pobytu w hotelu będzie oscylował w okolicach kilkunastu, może nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Kto pokryje taki koszt? - Koszty obowiązkowej kwarantanny dla osób niezaszczepionych pokrywa sam zainteresowany lub dany Polski Związek Sportowy - usłyszeliśmy w Biurze Komunikacji Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Grono niezaszczepionych? Kilka osób
Polska reprezentacja będzie liczyła - wedle danych pozyskanych z PKOl-u - około 55-65 zawodników plus osoby towarzyszące. Jaki procent z tej grupy to osoby niezaszczepione?
- Szczegółowe dane posiada Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej. Z przekazanych nam informacji wiemy, że większość osób, które najprawdopodobniej pojadą do Pekinu, jest zaszczepiona - tyle usłyszeliśmy w PKOl-u.
Do chwili publikacji materiału Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej nie odpisał na pytania, które zadaliśmy drogą mailową. Wedle naszych nieoficjalnych ustaleń grupa niezaszczepionych to zaledwie kilka procent. To kilka osób. Oczywiście nie znamy danych osobowych. Nie mogą zostać podane do wiadomości opinii publicznej.
Decyzja jeszcze przed nami
A co z zawodnikami, którzy przyjęli dwie dawki (lub jedną w przypadku szczepionki Johnson&Johnson) wiosną lub latem 2021? Obecnie w Polsce trwa akcja szczepienia dawką przypominającą. Czy sportowcy wezmą w niej udział?
- Większość zaszczepionych wiosną i latem 2021 roku ma ważny certyfikat szczepienia do połowy 2022 roku. Każdy zgodnie z ogólnodostępnymi wytycznymi może po pół roku od przyjęcia drugiej dawki przyjąć oczywiście trzecią - twierdzą w PKOl-u.
Dopytujemy: - czy trzecia dawka dla wyjeżdżających do Pekinu będzie obowiązkowa?
- O tym zdecyduje Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia.
Kilkanaście, kilkadziesiąt nowych przypadków dziennie
Jeżeli nawet zapadnie taka decyzja, to PKOl nie będzie raczej organizował specjalnych akcji szczepiennych. Obecnie każdy z Polaków - sportowiec również - praktycznie z dnia na dzień może zapisać się na szczepienie w jednym z wielu punktów, które funkcjonują w całym kraju. Nie ma z tym najmniejszego problemu.
W Chinach - zgodnie z oficjalnymi danymi przekazywanymi przez lokalne władze - sytuacja pandemiczna jest bardzo dobra. Od wielu miesięcy dzienny przyrost zakażeń to kilkanaście, kilkadziesiąt nowych przypadków.
Dla porównania w Polsce to kilkanaście, kilkadziesiąt ale tysięcy (!) nowych przypadków. Na dodatek w naszym kraju żyje prawie 37 razy mniej ludzi niż w Chinach.