Kilkudniowa saga z Natalią Maliszewską w roli głównej niestety w piątek rano znalazła mało szczęśliwe zakończenie. Okazało się, że zawodniczka znów miała pozytywny wynik testu na koronawirusa. To oznacza, że jedna z naszych największych nadzieji medalowych nie wystartuje w sobotę w kwalifikacjach w swojej koronnej konkurencji, czyli biegu na 500 metrów.
Na pierwszą reakcję z obozu naszych łyżwiarzy nie trzeba było długo czekać. - To jest jakiś żart - taki był pierwszy komentarz jak pisze Łukasz Jakimiak, dziennikarz Sport.pl
Jak dodał dziennikarz w komentarzu pod postem, zgodnie z informacją otrzymaną w czwartek od Konrada Niedźwiedzkiego, Szefa Misji Pekin2022, Natalia Maliszewska miała testy na granicy wyniku pozytywnego i negatywnego. Była szansa, że przy kolejnym takim w piątek wyjdzie. A panel mógł ją zwolnić jeszcze szybciej. Nie dziwi więc taka reakcja na arbitralną decyzję, która odbiera medalowe szanse naszej zawodniczce.
Czytaj także:
-> Stefan Hornhager pełen obaw! Szokująca forma niemieckiego lidera skoczków
-> Trzeci trening bez wielu gwiazd. Świetna dyspozycja Słoweńców
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"