W olimpijskim finale brało udział dwunastu zawodników, którzy uzyskali najlepsze wyniki w kwalifikacjach. Snowboardziści mogli wykonać trzy przejazdy. Najlepszy z nich był brany pod uwagę przy ustalaniu kolejności miejsc. Zapewne dlatego zawodnicy tak bardzo ryzykowali, bo mogli wykonać aż trzy próby. Finaliści przez podejmowane ryzyko zaliczyli kilka nieudanych przejazdów, lecz niektóre z nich również były efektowne.
W poniedziałkowych zmaganiach najlepszy okazał się Kanadyjczyk Max Parrot , który zwyciężył z wynikiem 90.96 pkt. Ten wspaniały wynik osiągnął w drugim przejeździe. Po pierwszym prowadził mistrz olimpijski z Pjongczangu, Redmond Gerard (83.25). Jednak jego dwie następne próby były zdecydowanie słabsze. Amerykanin nie poprawił swojego wyniku i ostatecznie nie stanął nawet na podium.
Wielkie powody do zadowolenia mają organizatorzy igrzysk bowiem tuż za Maxa Parrota po drugim przejeździe wskoczył Chińczyk Yiming Su z notą 88.70 punktu.
Z kolei w swoim trzecim przejeździe Kanadyjczyk Mark McMorris w końcu pojechał na miarę możliwości i to on przeskoczył Gerarda, zdobywając brązowy medal (88.53). Co ciekawe dla McMorrisa to już trzeci z rzędu brąz olimpijski w slopestyle'u.
Podium slopestyle'u mężczyzn (snowboard):
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Nota |
---|---|---|---|
1. | Max Parrot | Kanada | 90.96 |
2. | Yiming Su | Chiny | 88.70 |
3. | Mark McMorris | Kanada | 88.53 |
Czytaj także:
Mistrz olimpijski wbił szpilkę Horngacherowi. Ma dla niego specjalne buty
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku