Pekin 2022. Umarł król, niech żyje król. Amerykanin nowym królem tafli

15-letnia gwiazda w centrum zamieszania. "Problem prawny"

Finałowa rywalizacja solistów zapowiadała się niezwykle ciekawie. Po nieudanym programie krótkim, Yuzuru Hanyu zapowiadał, że podejmie się wyczynu, który pozwoli mu się zapisać w historii. Podwójny mistrz olimpijski wiedział, że z ósmego miejsca trudno mu raczej będzie odrobić straty i wywalczyć medal. Chciał zostać pierwszym zawodnikiem, który czysto wykona poczwórnego axla na zawodach. Niestety nie udało mu się tego dokonać. Ale walczył do końca i dobre wykonanie programu dowolnego pozwoliło mu ostatecznie zająć czwarte miejsce.

W czołowej trójce nie zaszły więc żadne zmiany. Shoma Uno utrzymał trzecie miejsce. Na pewno w osiągnięciu wyższej noty nie pomógł mu upadek przy poczwórnym salchowie. Lepszy od niego okazał się ponownie jego rodak, Yuma Kagiyama. Debiutant zaprezentował świetny program z pięcioma poczwórnymi skokami do muzyki z filmu "Gladiator". Nie był to może perfekcyjny występ, ale na pewno bardzo dobry.

Wisienką na torcie okazał się występ Nathana Chena, który w programie krótkim pobił rekord świata w uzyskanej ocenie. Amerykanin bardzo trafnie dobrał utwór muzyczny do swojego występu ("Rocketman" Eltona Johna), bo zaprezentował kosmiczny poziom. Wykonał pięć poczwórnych skoków czysto, a w drugiej połowie występu, kiedy już wiedział, że złoto ma w kieszeni, dał pokaz pięknej, energicznej choreografii. Łączna ocena 332.60 to ponad 22 punkty więcej niż drugi w klasyfikacji zawodnik. Łyżwiarz tym samym dołożył brakujący mu do bogatej kolekcji tytuł mistrza olimpijskiego.

Finał rywalizacji mężczyzn łyżwiarstwo figurowe:

Czytaj także:
-> Pierwszy sportowiec na dopingu w Pekinie. To doświadczony olimpijczyk
-> Pekin 2022. Męczarnia mistrzyń świata i zmienne szczęście faworytek

ZOBACZ WIDEO: Dawid Kubacki pomógł polskiej olimpijce. "Wszyscy się śmiali"