Tego Michal Doleżal nie mówił wcześniej. Zdradził, co się działo przed igrzyskami

- Cieszymy się z medalu Dawida, ale niedosyt po dużej skoczni pozostaje - tak IO Pekin 2022 w wykonaniu polskich skoczków podsumował Michal Doleżal. Trener zdradził też, jakie miał myśli przed zawodami w Chinach i czy chce zostać z kadrą po sezonie.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Michal Doleżal PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Michal Doleżal
Brąz Dawida Kubackiego i 6. miejsce Kamila Stocha na skoczni normalnej, 4. pozycja Stocha na dużym obiekcie i 6. lokata reprezentacji Polski w konkursie drużynowym (relacja TUTAJ) - z takim dorobkiem polscy skoczkowie wylecą z Chin. 

Szymon Łożyński, WP SportoweFakty: Zapowiadał pan, że przy najlepszych skokach Piotra Żyły i Dawida Kubackiego stać was nawet na walkę o złoto w drużynówce. Obaj pana podopieczni skakali jednak słabiej. Zdecydowały warunki wietrzne, czy błędy?

Michal Doleżal, trener polskich skoczków narciarskich: W pierwszym skoku Piotr miał rzeczywiście złe warunki. W pozostałych próbach była duża rezerwa. Stać ich na dużo lepsze skoki i wierzyłem, że takie oddadzą w konkursie. Niestety nie były optymalne.

Do Polski wracacie z brązowym medalem Dawida Kubackiego. To sukces czy jest niedosyt po konkursach na dużej skoczni?

Biorąc pod uwagę, z jak dużymi problemami zmagaliśmy się w pierwszej części sezonu, to bardzo cieszymy się z medalu Dawida. Niedosyt jednak pozostaje, bo Kamil był bardzo blisko miejsca na podium na dużej skoczni.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Wąsek pokonał tremę debiutanta. "To pokazuje, że jest w bardzo dobrej formie"

Bardzo dobre igrzyska ma za sobą Paweł Wąsek - na dużej skoczni oddał kilka świetnych skoków. To będzie lider kadry w kolejnych sezonach?

Może tak być. Na pewno jest bardzo utalentowanym skoczkiem, ale polskie skoki mają więcej zawodników z wielkim potencjałem. Ostatnio świetnie zaczął skakać Kacper Juroszek, jest również Jakub Wolny czy Andrzej Stękała. To są skoczkowie, którzy w najbliższych latach mogą stanowić o sile polskich skoków.

Sezon się jeszcze nie kończy. Przed wami Raw Air, MŚ w lotach, kilka konkursów Pucharu Świata. Patrząc na formę Kamila Stocha w Chinach, to ta druga część sezonu może być dla niego bardzo udana?

Dokładnie tak. W obu konkursach indywidualnych na igrzyskach zabrakło mu niewiele do medalu. W drużynówce też zaprezentował się świetnie, a wciąż ma rezerwy. Kamil wygląda bardzo dobrze i czekamy z niecierpliwością na kolejne konkursy.

Po sezonie kończy się panu kontrakt z reprezentacją Polski. Chciałby pan zostać i w kolejnych latach dalej prowadzić kadrę?

Za wcześnie, żebym odpowiedział na to pytanie. Po sezonie prezes i dyrektor związku zdecydują, co dalej. To jest bardzo trudny sezon i teraz, już po igrzyskach, mogę zdradzić, że w trudnych momentach na początku sezonu pojawiły się u mnie myśli, czy jestem w stanie dalej prowadzić tą kadrę.

Dostałem jednak wielkie wsparcie od całego sztabu i zawodników. Mamy świetne relacje, ale nie chce teraz mówić jaka będzie moja przyszłość. Poczekajmy, jeszcze w tym sezonie jest sporo do zrobienia. Stać nas na dobre wyniki i końcówka może przynieść fajne rezultaty w naszym wykonaniu.

Żółte kombinezony zdały egzamin? Materiał na nie mieliście zakupiony już wcześniej i trzymaliście go w "zamrażarce" przed igrzyskami, czy na pomysł z takim materiałem wpadliście dopiero tuż przed Chinami?

Ten materiał testowaliśmy na zgrupowaniu w Zakopanem przed igrzyskami. Okazało się, że jest bardzo dobry i zdecydowaliśmy się na niego właśnie w Chinach. Te kombinezony sprawdziły się.

Czytaj także: już wszystko jasne! Wiemy, dlaczego Geiger nie został zdyskwalifikowany

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

W przyszłym sezonie Michal Doleżal dalej powinien być trenerem polskich skoczków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×