Anastasia Tatalina nie może pogodzić się z decyzją sędziów w narciarskim slopestyle'u na ZIO Pekin 2022. Reprezentantka Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC) w finale zajęła 4. miejsce pomimo wykonania niezwykle trudnego programu (więcej TUTAJ).
- Moim zdaniem zostałam niesprawiedliwie nisko oceniona. W ostatniej próbie wykonałam "Double 14", dziś nikt tego nie zrobił. Najtrudniejszy trik, ale zdobyłam tylko 75 pkt. Teraz porozmawiamy o tej sytuacji ze sztabem szkoleniowym… To naprawdę jest niezrozumiałe, nie powinno tak być - pożaliła się Rosjanka, cytowana przez portal rt.com.
Prezydent rosyjskiej federacji freestyle'u Aleksiej Kuraszow podzielił opinię Tataliny i zapowiedział, że złoży oficjalną skargę. - Uważamy, że Anastasia powinna znaleźć się w gronie medalistek ZIO Pekin 2022. Szczególnie biorąc pod uwagę trudność i perfekcyjne wykonanie programu, w którym zaprezentowała najtrudniejszy trik - podkreślił.
Kuraszow dodał, że w narciarskim freestyle'u nie ma wprawdzie praktyki składania protestów po zawodach, ale jego zdaniem nie można zostawić tej sytuacji bez żadnej reakcji.
- Przeanalizujemy raz jeszcze występ naszej zawodniczki i złożymy oficjalną skargę. Nie możemy się zgodzić na to, by na igrzyskach olimpijskich miało miejsce tak niesprawiedliwe sędziowanie - zakończył rosyjski działacz.
Zobacz:
Szok po biegu! Trener medalistek zrezygnował tuż po srebrze
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcy